Pora na „opcję zerową”. Zero tolerancji, dla śmieci oczywiście! – pisze na swoim blogu Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
Każda zmiana systemu jest trudna i zwłaszcza w pierwszej fazie może rodzić problemy. Rewolucja w odbiorze i zagospodarowywaniu odpadów, której kluczową datą był 1 lipca jeszcze przetacza się przez kraj, chociaż nas – olsztynian w jakiś szczególnie bolesny sposób nie dotyka. Niektóre gminy borykają się z dużymi problemami, nie rozstrzygnęły przetargów lub są w trakcie rozpatrywania protestów. My, na szczęście mamy już podpisane wszystkie umowy i możemy już tylko dopingować firmy odbierające odpady do lepszej pracy.
Śmieci gdzieniegdzie przybywa, ale to prosta zależność faktu, iż mieszkańcy pozbywają się tego, co od czterech dni należy do gminy. Spodziewaliśmy się, że na początku funkcjonowania nowego systemu zacznie się wielkie czyszczenie schowków, strychów i tym podobnych zakamarków, i tak po części się dzieje. Aby zapobiegać spiętrzeniom odpadów monitorujemy sytuację i prosimy firmy odbierające, o jak najczęstszą, także poza harmonogramową obecność, zwłaszcza w osiedlach budynków wielorodzinnych. Wszystkich mieszkańców, którzy dostrzegą potrzebę pilnej interwencji w tej sprawie, proszę o kontakt telefoniczny pod numerem 89 527 59 67 lub poprzez stronę internetową www.czysty.olsztyn.pl, z osobą dyżurną w Wydziale Środowiska, która podejmie stosowne działania.
Zmiana systemu to także dobry moment, aby wysprzątać miasto z odpadów zalegających w parkach, skwerach i Lesie Miejskim. Taki był sens śmieciowej rewolucji – mniej śmieci w przestrzeni publicznej. Dlatego apeluję – piszcie, dzwońcie, wysyłajcie maile wskazując miejsca do pilnej „śmieciowej” interwencji. Skierujemy tam nasze służby i posprzątamy Olsztyn. Pora na „opcję zerową”. Zero tolerancji, dla śmieci oczywiście!
Źródło: grzymowicz.pl
