Wiadomości

Prezydent Olsztyna: „Prezes Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wypowiedział miastu wojnę, a już mnie – z pewnością”

Wygląda na to, że prezes Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Jerzy Okulicz wypowiedział miastu wojnę, a już mnie – z pewnością. Dodajmy, wojnę na śmieci – napisał na swoim blogu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

Szczerze mówiąc, mam wiele ważniejszych spraw niż wojna z panem Okuliczem, ale trudno – „jak mus, to mus”. Problem w tym, że zarząd spółdzielni szuka powodów i argumentów, które są na dłuższą metę nie do obrony. Obowiązek złożenia deklaracji śmieciowych przez spółdzielnie jest oczywisty i nie da się go uzasadnić odpowiedzialnością zbiorową czy nierównym traktowaniem.

„Dura lex sed lex” – twarde prawo, ale prawo. Usiłowałem tłumaczyć panu Okuliczowi, że w naszym działaniu nie ma złej woli, lecz  jedynie obowiązek przestrzegania prawa. Bez skutku. Pokazywaliśmy analizy, oceny prawne i odpowiedzi na interpelacje poselskie – także  bez skutku. Żeby jeszcze bardziej uwiarygodnić nasze stanowisko, zwróciłem się do Ministra Środowiska, aby wyjaśnił stanowisko resortu podczas jego spotkania z samorządowcami z Warmii i Mazur. Minister nie czekał na spotkanie i wyjaśnił rzecz pisemnie… i dobitnie: „Spółdzielnia lub osoba prawna sprawująca zarząd nieruchomością wspólną składa jedną deklarację (a nie dla poszczególnych lokali) i uiszcza jedna opłatę. (…) działania podjęte przez Państwa wobec spółdzielni odmawiającej złożenia deklaracji są prawidłowe”. Na dwóch stronach uzasadnił też dlaczego nasze działania są prawidłowe i jaka jest wykładnia prawna kwestionowanych przez zarząd spółdzielni przepisów Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W zasadzie – wszystko jest jasne, by nie powiedzieć – bardzo jasne, tylko czy zrozumie to zarząd OSM?

Szczerze mówiąc – wątpię, bo nie o prawdę i prawo w działaniach zarządu OSM chodzi. Prezes Okulicz poczuł przysłowiową krew, wietrzy nowe profity oraz awanse i… traci instynkt samozachowawczy. Najgorzej, że do tej gry wciąga Bogu ducha winnych spółdzielców, przekonując ich, że przecież… prezes zawsze ma rację.

Źródło: grzymowicz.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*