Obywatelski projekt ustawy o ochronie przeciwpożarowej trafi w przyszłym tygodniu do specjalnej grupy parlamentarnej. Przyśpieszyć ma to ścieżkę legislacyjną tego projektu, z którego założeniami zgadza się minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Strażacy ochotnicy, którzy ulegli wypadkowi podczas akcji lub ćwiczeń, mieliby prawo do świadczeń związanych z niezdolnością do pracy podobnych do ich kolegów strażaków zawodowców.
– Za tydzień projekt zostanie przekazany do prezydium zespołu strażackiego – poinformowała podczas spotkania minister Teresa Piotrowska. – Tryb poselski jest dużo prostszy. Nie ma m.in. uzgodnień międzyresortowych.
W myśl ustawy strażacy, w tym również członkowie ochotniczej straży pożarnej, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu podczas wykonywania obowiązków, mają prawo do jednorazowego odszkodowania oraz renty z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy. Strażak ochotnik, który nie posiada ubezpieczenia społecznego z tytułu zatrudnienia lub prowadzenia własnej działalności gospodarczej, pozbawiony jest środków utrzymania podczas leczenia i rehabilitacji. Zmiana w obowiązującej ustawie polegałaby na rozszerzeniu uprawnień o prawo do zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego.
– O tej sprawie rozmawialiśmy z panią premier podczas ostatniej wizyty szefowej rządu na Warmii i Mazurach – podkreśla Jacek Protas. – Poprosiliśmy wtedy szefową rządu o szybszą ścieżkę legislacyjną, bo to sprawa bardzo ważna dla środowiska strażaków.
Zbieranie podpisów pod projektem rozpoczęli druhowie z OSP Ustronie Morskie.
– Jest problem z pozyskaniem nowych osób straży ochotniczej, mimo że mamy coraz lepszy sprzęt – mówi Jan Dzik, strażak ochotnik z Ustronia Morskiego. – Spowodowane jest to za małym zabezpieczeniem osób, które biorą udział w akcjach. Są to osoby, które powierzają się w całości służbie i naszej instytucji.
