Wiadomości

Prezydent Olsztyna o przebudowie Placu Dunikowskiego: „Są tematy, które wracają jak bumerang”

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zamieścił na swoim blogu wpis dotyczący zagospodarowania Placu Dunikowskiego w Olsztynie. Prezydent ma nadzieję, że kiedy dojdzie już do realizacji projektu, plac Dunikowskiego stanie się ulubionym miejscem olsztynian. Wcześniej jednak trzeba znaleźć pieniądze na jego przebudowę.

Są tematy, które wracają jak bumerang. Takim z pewnością są pytania o przyszłość placu Dunikowskiego. Podczas wielu rozmów zapewniałem, że chcę ten temat rozwiązać w zgodzie z oczekiwaniami społecznymi i poszanowaniem pomnika Xawerego Dunikowskiego jako naszego dziedzictwa kulturowego. Obiecywałem też, że o przyszłym kształcie placu zadecyduje konkurs architektoniczny. Oczekiwania społeczne – by o jakości przestrzeni publicznej, oprócz wymogów funkcjonalnych, decydowały względy artystyczne – uznaję za jak najbardziej racjonalne. Niech po prostu wygra lepszy, to znaczy… piękniejszy,  i niech wyboru dokona niezależna komisja konkursowa.

To rozwiązanie sprawdziło się przy konkursie na zagospodarowanie brzegów Jeziora Krzywego, podobnie było w przypadku skweru przy planowanym pomniku AK. Idąc tym śladem chcemy, żeby poprzez konkurs rozstrzygnąć kształt architektoniczny parku wzdłuż muru katedralnego, zwanego trochę na wyrost olsztyńskimi plantami. Konkursy co prawda wydłużają trochę czas niezbędny do realizacji, ale też dają większą gwarancję jakości.

Czy tak się stało w przypadku placu Dunikowskiego? Nie wiem, ale mam nadzieję, że tak. Zwycięska propozycja arch. Radosława Guzowskiego z Warszawy wydaje się interesująca i odpowiadająca zapotrzebowaniu społecznemu. Dość harmonijnie łączy pomnik z Parkiem Centralnym, a jednocześnie pozostawia przestrzeń pod przesłanie ideowe i edukacyjne, odnoszące się do samego pomnika. Ciekawa jest też propozycja dodatkowego oświetlenia placu siatką małych lampek, przypominającą rozgwieżdżone niebo. Dodam, że zwycięzca konkursu, mimo iż pracuje i mieszka w Warszawie, pochodzi z Olsztyna, więc z pewnością praca miała też dodatkowe wsparcie emocjonalne.

Mam nadzieję, że kiedy dojdzie już do realizacji projektu, plac Dunikowskiego stanie się ulubionym miejscem olsztynian. Wcześniej trzeba jednak znaleźć pieniądze na jego przebudowę. Powiedziałem – pieniądze?… No cóż…, czy nie napisałem, że niektóre tematy wracają jak bumerang? – dodaje na koniec Prezydent Olsztyna.

Komentarz

  1. Rozumiem, że aby rozkoszować się gwieździstym niebem, trzeba przyjść z własnym kocykiem, żeby móc położyć się na betonie przy pomniku? Bo jak widzę na placu żadnej ławki nie uświadczymy. Po co ludzie mieliby tam chodzić – ażeby postać na betonie ??? Faktem jest, że w wielu miejscach po rewitalizacji przychodzi mniej ludzi niż przed.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*