Na sygnale

Podawał się za 17-latka i nagrywał rozebrane dziewczyny. Został zatrzymany

Policjanci z Ostródy w ramach ogólnopolskiej akcji „Teacher” zatrzymali 32-latka podejrzanego o szereg przestępstw pedofilskich. Bezrobotny informatyk podając się za 17-letniego chłopaka, przez internet nawiązywał kontakty z dziewczynami, namawiał je do obnażania się i czynności seksualnych przed ekranem komputera. Wszystko nagrywał. W sumie biegły odnalazł prawie 200 filmów. Podejrzany jest już odizolowany.

Operacja „Teacher”

Początkiem działania ostródzkich policjantów były ustalenia prowadzone przez policję niemiecką. Tamtejsi funkcjonariusze przeprowadzili monitoring sieci pod kątem rozpowszechniania pornografii z udziałem dzieci poprzez oferowanie konkretnego pliku video. Ustalili również adresy IP użytkowników, którzy posiadali przedmiotowy plik oraz umożliwiali jego pobieranie z Internetu. Wśród nich znalazły się także adresy IP komputerów z  Polski, w tym i z Ostródy. Policjanci zapukali do drzwi mieszkania 32-letniego bezrobotnego informatyka. Tam zabezpieczyli komputer, pendrivy oraz telefon komórkowy. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony obecnością kryminalnych.

Nie 17-latek, ale bezrobotny 32-latek

Jak wynika z materiału dowodowego zebranego przez policjantów, 32-letni bezrobotny informatyk miał kontaktować się poprzez komunikatory z wieloma nastolatkami. Rozmowy szybko schodziły na tematy erotyczne. Dziewczyny myśląc, że rozmawiają z 17-letnim chłopakiem angażowały się emocjonalnie, ale także godziły się na prezentowanie nagości i czynności seksualne przed komputerem. 32-latek wszystko nagrywał.

Około 200 filmów

Biegły informatyk, który po zatrzymaniu sprawcy pracował całą noc, wykrył m.in. na komputerze zatrzymanego około 200 filmów. Ostatecznie to eksperci z zakresu antropologii i seksuologii określą charakter nagrań oraz wiek osób w nich występujących. Policjanci docierają do osób pokrzywdzonych w tej sprawie. W takiej sytuacji kontakt z nastolatkami i ich rodzinami jest bardzo trudny – mówią policjanci – wszyscy są w szoku.

Zarzuty i aresztowanie sprawcy

32-latek z Ostródy usłyszał teraz 5 zarzutów dotyczących prezentacji, utrwalania, posiadania i rozpowszechniania materiałów pedofilskich, a także doprowadzenia nastolatek do innej czynności seksualnej. Wszystkie zarzuty dotyczą działania sprawcy wobec osób, które nie skończyły 15 lat. Podejrzany przyznał się do zarzutów. Potwierdził, że w taki sposób kontaktował się przez około 5 lat z co najmniej kilkudziesięcioma nastolatkami.

Wczoraj Sąd Rejonowy w Ostródzie przychylił się do wniosku policjantów i prokuratora, i izolował podejrzanego na trzy miesiące.

To nie koniec śledztwa

Policjanci w dalszym ciągu prowadzą czynności w tej sprawie. Każda sytuacja, kiedy skrzywdzone zostają dzieci, tak młode osoby, jak w tym przypadku, jest dla nas priorytetowa – mówi nadkom. Marek Kaszuba Naczelnik Wydz. Kryminalnego KPP w Ostródzie – Przede wszystkim ustalamy i docieramy do innych pokrzywdzonych. Najważniejsze dla nas to ich ochrona. Szczegółowo sprawdzamy zawartość zabezpieczonych nośników i charakter zapisanych na nich materiałów. Ustalamy, czy podejrzany miał kontakty z innymi osobami, które mogły być zainteresowane materiałami pornograficznymi z udziałem nastolatek, czy sprawca czerpał z tego korzyści. Podkreślam, najważniejsze jest to, że usunęliśmy zagrożenie i zrobimy wszystko, aby materiał dowodowy był przed sądem bezdyskusyjny i aby sprawca nie wyszedł z więzienia przez najbliższe kilkanaście lat.

Mam dziecko w domu = kontroluję je. Nic bardziej mylnego

Ta sprawa pokazuje także, jak ważne są więzi w rodzinie, jak ważne jest codzienne zainteresowanie rodziców sprawami dziecka. Takie zachowania nastolatków, a także cyberprzemoc były elementem ostatniej debaty społecznej zorganizowanej przez KWP w Olsztynie.  W czasie spotkania podinsp. Leszek Róziecki szef Wydziału dw. z Cyberprzestępczością KWP w Olsztynie oprócz tego, że odniósł się do definicji, cech, form, jakie przybiera cyberprzemoc i jakie ma to odzwierciedlenie w prawie, zwrócił także uwagę na pozorna kontrolę rodziców nad dzieckiem. Często dla dorosłych sama obecność dziecka w swoim pokoju przed komputerem oznacza kontrole nad nim. Jednak to nic bardziej mylnego. Świat realny staje się bardziej bezpieczny od tego wirtualnego, w którym dzieci są tak często.

Kampania „Myślę, więc nie ślę”

To śledztwo powinno zwrócić po raz kolejny uwagę na to, jak wielkie zagrożenie niesie ze sobą dla młodych ludzi seksting, czyli rejestrowanie i przesyłanie osobistych materiałów o charakterze seksualnym za pośrednictwem telefonu i internetu. W lutym br. Fundacja Dzieci Niczyje zainaugurowała kampanię pod hasłem „Myślę więc nie ślę”, która ma na celu edukowanie na temat niebezpieczeństw związanych z sekstingiem oraz podniesienie świadomości społecznej wokół tego zjawiska.

Badania z 2014 r. przeprowadzone przez GfK Polonia na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje  pokazują, że 11% młodych ludzi wysłało materiały sekstingowe. Jednoczenie ponad 1/3 respondentów otrzymała tego typu zdjęcia lub filmy. Oznacza to, że zjawisko jest silnie obecne wśród młodych ludzi w Polsce.

„Myślę, więc nie ślę” to także kompleksowy program edukacyjny skierowany do nastolatków, profesjonalistów pracujących z młodzieżą oraz rodziców.

Więcej o programie TUTAJ

Źródło: KWP Olsztyn (af/fdn)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*