Kompletnie pijany 41-latek, podjechał na stację paliw aby zatankować swoje auto. Klienci stacji wyczuli wyraźną woń alkoholu od kierowcy audi, zabrali mu kluczyki i powiadomili policję. Badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili również, że mężczyzna do 2019 roku posiada zakaz kierowania pojazdem – również za alkohol.
Dzisiaj kilka minut po północy, do oficera dyżurnego olsztyńskiej policji zadzwonił mężczyzna, który na stacji paliw przy ul. Armii Krajowej zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci aby to sprawdzić.
Być może dzięki postawie godnej naśladowania nie doszło do tragedii. Podczas płacenia za paliwo, na jednej ze stacji paliw do kasy podszedł kierowca audi od którego wyraźnie czuć było alkohol. Gdy jeden z klientów zabrał nietrzeźwemu kluczyki, drugi w tym czasie powiadamiał policję. Po przyjeździe na miejsce patrolu policji i zabadaniu 42-letniego kierowcy audi alkomatem, okazało się, że jest on kompletnie piany. Urządzenie wykazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu nieodpowiedzialnego kierowcy w policyjnych systemach, wyszło również na jaw, że 42-latek nie po raz pierwszy wsiadł za kierownicę w stanie nietrzeźwości. Do 2019 roku zgodnie z orzeczeniem sądu nie powinien on kierować żadnymi pojazdami. W trakcie kontroli mężczyzna nie posiadał również żadnych dokumentów.
41-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego odpowie teraz za kierowanie pojazdem będąc się w stanie nietrzeźwości, brak wymaganych dokumentów podczas kontroli drogowej jak również za niestosowanie się do orzczonego przez sąd zakazu kierowania pojazdami.
Źródło: KMP Olsztyn (rp)
