Policjanci z Wydziału Mienia Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zakończyli sprawę krótkotrwałego użycia pojazdu przez 22-letniego Grzegorza R. Mężczyzna w sylwestrowy wieczór, bez wiedzy właściciela pojazdu, wybrał się w przejażdżkę jego autem i uszkodził silnik samochodu. Amator cudzej własności był dobrym kolegą poszkodowanego, dlatego ten odsunął od niego wszelkie podejrzenia. Po około trzech miesiącach od zdarzenia, funkcjonariusze udowodnili 22-latkowi popełnienie tego czynu. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sylwestrową noc, po zakończonej zakrapianej alkoholem prywatce. 22-letni Grzegorz R. zaoferował jednemu z uczestników zabawy odprowadzenie go do domu. Z mieszkania poszkodowanego, niepostrzeżenie zabrał kluczyki i ładujący się właśnie akumulator od samochodu mężczyzny.
Grzegorz. R. postanowił, bez wiedzy właściciela, zafundować sobie przejażdżkę samochodem swojego kolegi. Po godzinnej jeździe w osobowym renault zabrakło paliwa. Mężczyzna porzucił auto, odnosząc kluczyki i akumulator do domu śpiącego już kolegi.
Następnego dnia pokrzywdzony, nie widząc swojego samochodu pod domem, zadzwonił do oficera dyżurnego olsztyńskiej komendy informując o kradzieży auta. Po kilku dniach funkcjonariusze odnaleźli porzucony samochód, w którym całkowicie zatarty był silnik.
Zatrzymany 21 marca br. mężczyzna przyznał się do winy, zeznając, że tego wieczora był pod wpływem alkoholu. Sprawca był wielokrotnie notowany za przestępstwa kradzieży i kradzieży z włamaniami. Teraz grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Olsztyn
