Polecane artykuły

Tablice suchościeralne czy projektory?

Dzisiejsze szkoły diametralnie różnią się od tego, co możemy pamiętać z dzieciństwa. Coraz częściej odchodzi się od archaicznych metod powtarzania linijek z podręczników, rozwiązywania zadań przy tablicy i niezapowiedzianych kartkówek co tydzień. Współczesna edukacja, a szczególnie edukacja wczesnoszkolna, coraz częściej stawia na interaktywność, zaangażowanie ucznia, naukę poprzez praktykę i zintegrowanie z multimediami. Czy jednak nowoczesne podejście rzeczywiście jest lepsze od tradycyjnego?

Dzisiejsze szkoły diametralnie różnią się od tego, co możemy pamiętać z dzieciństwa. Coraz częściej odchodzi się od archaicznych metod powtarzania linijek z podręczników, rozwiązywania zadań przy tablicy i niezapowiedzianych kartkówek co tydzień. Współczesna edukacja, a szczególnie edukacja wczesnoszkolna, coraz częściej stawia na interaktywność, zaangażowanie ucznia, naukę poprzez praktykę i zintegrowanie z multimediami. Czy jednak nowoczesne podejście rzeczywiście jest lepsze od tradycyjnego?

Szkoła kiedyś i dziś

Systemowi edukacji można wiele zarzucić – metody powstałe 200 lat wciąż są powszechnie używane, mimo tego, że cały świat tak bardzo posunął się do przodu. Przyciasne ławki, tornistry przepełnione książkami, ciągłe klasówki sprawdzające suchą wiedzę i umiejętność zapamiętania jak najszybciej jak największej ilości informacji tylko po to, by tydzień później o wszystkim zapomnieć. Mimo swoich wrodzonych wad systemowych szkoły robią, co mogą, aby uatrakcyjnić proces nauczania dla uczniów. Nowoczesna szkoła zaopatrzona jest w sprzęty elektroniczne pozwalające na wprowadzenie zupełnie nowego wymiaru do nauki, wykorzystuje Internet jako narzędzie pracy i łącznik między nauczycielem a uczniem, stawia na bardziej indywidualne podejście i odkrycie potencjału drzemiącego w każdym uczniu. Niektórzy jednak uważają, że nadmierna zależność od technologii jest sprzeczna z ideą szkoły, w której należy być skupionym tylko na nauce – nowinki techniczne rozpraszają dzieci i sprawiają, że zamiast rzeczywiście się czegoś uczyć jedynie się bawią. Czy rzeczywiście tak jest? Co bardziej przysłuży się uczniom: klasyczna tablica czy nowoczesny projektor?

Tradycja czy krok w przyszłość?

Tablice suchościeralne same w sobie są odejściem od tradycyjnej czarnej tablicy, po której piszemy kredą. Współcześnie coraz więcej szkół zamiast tych znanych nam wszystkim z własnych szkolnych przygód tablic przerzuca się własne na praktyczniejsze tablice suchościeralne. Sama idea odpytywania ucznia przy tablicy, zmuszania go do przepełnionego stresem wystąpienia przed całą klasą powinna raczej odejść do lamusa. Nie osiąga to wiele poza zniechęceniem dziecka do szkoły. Coraz popularniejsze robią się jednak tablice interaktywne, które kolejne linijki zadań wymieniają na gry i aplikacje edukacyjne pozwalające uczniom o wiele bardziej zaangażować się w proces nauczania. Współpracujący z tablicą projektor króotkogniskowy wyświetla na niej obrazy, z którymi uczeń może wejść w interakcję za pomocą specjalne długopisu lub nawet własnej dłoni. Wciągnięcie dziecka do znajomego mu świata wirtualnego zamienia proces nauczania z nudnego i przestarzałego w ekscytujący i otwierający nowe możliwości. Nowe rozwiązania technologiczne mogą mieć swoich przeciwników, ale nie sposób odmówić im wprowadzenia do nauczania wczesnoszkolnego nieznanej dotąd innowacji. Prężnie rozwijające się dziecięce umysły wymagają stymulacji i siedzenie w ławkach zwyczajnie już do nich nie przemawia. Stosując w szkolnictwie cuda współczesnej techniki ułatwiamy naukę nie tylko dzieciom, ale i nauczycielom, którzy dzięki nowoczesnym rozwiązaniom mogą podchodzić do lekcji w ciekawszy, lepszy sposób. Nie chodzi tylko o drogie sprzęty, ale choćby i o Internet. Chociaż platformy do nauczania podczas pandemii zyskały złą sławę, to odpowiednio użyte potrafią stanowić niesamowicie praktycznie narzędzie zarówno dla uczniów, jak i dla nauczycieli. Możliwość wstawiania na platformę kart pracy i zadań domowych, terminarz wysyłający powiadomienia co do terminów kartkówek i klasówek, możliwość bezpośredniego kontaktu z nauczycielem przez komunikator. Powinniśmy patrzeć na te narzędzia z nadzieją, ponieważ to one pozwolą usprawnić polską edukację i zapewniać wszystkim dzieciom równy dostęp do nauki.

Artykuł zewnętrzny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*