Nawet 10 lat pozbawienia wolności może grozić 24-letniemu Tomaszowi Sz. Sprawca wyważył drzwi w opuszczonym mieszkaniu i ukradł z niego kaloryfery. Łączna suma skradzionego mienia to 1.000 złotych. Mieszkaniec Olsztyna sprzedał grzejniki na skupie złomu, a pieniądze wydał na bieżące potrzeby. Sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. 24-latek był już w przeszłości karany.
Policjanci zakończyli sprawę kradzieży z włamaniem, do której doszło 25 września br. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 24-letni Tomasz Sz. wyważył drzwi jednego z opuszczonych mieszkań przy ulicy Warmińskiej i dostał się do jego wnętrza.
Z mieszkania sprawca zabrał 4 kaloryfery, które z pomocą przypadkowo napotkanego mężczyzny przetransportował do skupu złomu. Mężczyzna zapłacił nieznajomemu za „usługę” 10 złotych. Pozyskane ze sprzedaży grzejników pieniądze sprawca wydał na bieżące wydatki.
Policjanci z wydziału zwalczającego przestępstwa przeciwko mieniu wytypowali i zatrzymali podejrzanego.
Wczoraj sprawca został przesłuchany, złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że mieszkaniec Olsztyna był już w przeszłości karany za pobicie.
Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę nawet 10 lat pozbawienia wolności.
