Na sygnale

Okradała swojego pracodawcę, ponieważ chciała dorobić

Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 27-letniej Kamili P. Kobieta, zatrudniona jako opiekunka do dzieci, systematycznie okradała swoich pracodawców. Nieuczciwa niania co tydzień kradła pierścionek lub łańcuszek, po czym sprzedawała biżuterię w olsztyńskich lombardach. Cześć mienia odzyskano. Kobieta pozyskane w ten sposób pieniądze wydawała na bieżące potrzeby. Mieszkanka gminy Olsztyn tłumaczyła policjantom, że otrzymywała zbyt niskie wynagrodzenie za opiekę, więc postanowiła dorobić kradnąc kosztowności. Kobieta złożyła obszerne wyjaśnienia i przyznała się do zarzucanych jej czynów.

Pod koniec września br. jeden z mieszkańców Olsztyna złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Mężczyzna podejrzewał, że opiekunka zajmująca się jego dziećmi pod nieobecność rodziców może kraść biżuterię. Jak ustalili policjanci od kwietnia do końca września br. z mieszkania zniknęły złote pierścionki i łańcuszki. Właściciel oszacował straty na 9 tysięcy złotych. Oprócz biżuterii z mieszkania zniknął telefon komórkowy. Policjanci wczoraj zatrzymali podejrzewaną o to 27-letnią Kamilę P.

Kobieta przyznała, że w czasie opieki nad dziećmi gospodarzy przeszukiwała szuflady i szafy. W jednej z nich znalazła sporą ilość złotej biżuterii. Dla niepoznaki opiekunka co tydzień kradła jedną sztukę kosztowności: pierścionek lub łańcuszek. Mienie sprzedawała w olsztyńskich lombardach, a pieniądze przeznaczała na swoje bieżące potrzeby. Nielegalny proceder trwałby zapewne dłużej, gdyby nie fakt, że właścicielowi mieszkania zepsuł się telefon komórkowy i musiał skorzystać z aparatu zastępczego, który przechowywany był razem z biżuterią.
Zatrzymana nieuczciwa niania tłumaczyła funkcjonariuszom, że otrzymywała zbyt niskie wynagrodzenie za opiekę, więc postanowiła dorobić kradnąc kosztowności.

Mieszkanka gminy Olsztyn złożyła obszerne wyjaśnienia i przyznała się do zarzucanych jej czynów. Cześć skradzionego mienia udało się odzyskać.

Teraz za swoje zachowanie kobieta będzie tłumaczyła się przed sądem. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.

 

Źródło: KWP Olsztyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*