Ryzyko utraty prawa jazdy, wysokie mandaty oraz punkty karne nie zniechęcają kierowców do zbyt szybkiej jazdy. Policja przypomina o nowelizacji przepisów drogowych.
W środę (16.03.2016) policjanci olsztyńskiej drogówki zatrzymali do kontroli toyotę. Kierujący nią mężczyzna jechał ulicą Artyleryjską z prędkością 124 km/h, czyli o 54 km/h za szybko. Za popełnione wykroczenie funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Ponadto został ukarany mandatem oraz punktami karnymi.
Kolejna osoba straciła prawo jazdy na ul. Sielskiej. Kierująca toyotą kobieta przekroczyła prędkość o 57 km/h. Na drodze z ograniczeniem do 50 km/h jechała 107 km/h. Na kobietę policjanci również nałożyli mandat oraz punkty karne.
Jak widać, ryzyko utraty prawa jazdy, wysokie mandaty i punkty karne nie zniechęcają kierowców do zbyt szybkiej jazdy. Wielu z nich zapomina o nowelizacji przepisów drogowych, zgodnie z którymi osoba, która w terenie zabudowanym przekroczy prędkość o co najmniej 50 km/h traci prawo jazdy na okres 3 miesięcy.
– Jeśli mimo to, nadal będzie siadać za kółko, okres ten przedłuży się do 6 miesięcy. Jeżeli to również nie zniechęci jej do prowadzenia auta, starosta wyda decyzję o cofnięciu jej uprawnień. Wówczas trzeba będzie ponownie przystąpić do egzaminu na prawo jazdy – przypominają policjanci.
Źródło: KMP Olsztyn (ab)
