Olsztyńscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn. Trzech z nich podczas nieobecności właściciela wprowadziło się do jego mieszkania. Sprawcy zdążyli z niego wymontować i sprzedać miedziane i stalowe elementy. Gdy właściciel przyjechał do swojego lokalu i dowiedział się, że ma „dzikich” lokatorów próbował ich wyprosić. Na nic zdały się jego prośby więc zadzwonił na Policję. Funkcjonariusze ustalili również, że troje nastolatków, którzy nielegalnie przebywało w tym mieszkaniu, odpowiedzialni są również za kradzież sprzętu elektronicznego o wartości ponad 3000 złotych. Sprawcy odpowiedzą teraz przed sądem. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek oficer dyżurny olsztyńskiej komendy przyjął telefoniczne zgłoszenie od właściciela remontowanego domu, że w jego wnętrzu nielegalnie przebywa trzech mężczyzn.
Na ul. Abramowskiego pojechali policjanci, którzy wylegitymowali mężczyzn. Jak się okazało 19-letni Daniel J. oraz 22-letni Paweł S. i Adam B. pomimo braku zgodny właściciela – nie chcieli opuścić domu. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyźni z wnętrza domu ukradli żeliwne grzejniki, miedziane rurki oraz sprzęt budowlany. Właściciel nieruchomości poinformował policjantów, że w jednym z pokoi znajduję się sprzęt elektroniczny m.in. TV, cztery aparaty fotograficzne, dwa telefony komórkowe a także dwa dowody rejestracyjne, które nie należą do niego.
Sprawcy zostali przewiezieni do komendy, gdzie w trakcie przesłuchania przyznali, że zabezpieczone przez funkcjonariuszy przedmioty pochodzą z kradzieży, której wspólnie dokonali na ulicy Chełmińskiej. Policjanci ustalili, że część skradzionego sprzętu RTV sprawcy zdążyli już sprzedać. Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali 25-letniego Kamila Ł., u którego w mieszkaniu zabezpieczyli m.in. TV, telefon komórkowy oraz męski zegarek. Łączna suma skradzionego mienia to 3150 złotych.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży mienia, naruszenia miru domowego i paserstwa.
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach funkcjonariusze ustalili, że Daniel J. oraz Paweł S. działali w warunkach tzw. „recydywy” czyli powrotu do przestępstwa.
Ponadto Daniel J. miał zasądzony wyrok 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności za podobne przestępstwa, dlatego prosto z komendy trafił bezpośrednio do aresztu śledczego.
Za popełnione przestępstwa sprawcom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W przypadku dwóch recydywistów kara może być wyższa.
Informacja: KWP Olsztyn
