Zakłócił spoczynek nocny – noc spędził w izbie zatrzymań
Pierwszą noc grudnia 51-letni mężczyzna spędził w Policyjnej Izbie Zatrzymań po tym jak zakłócił spoczynek nocny mieszkańcom bloku przy ul. Grunwaldzkiej. Teraz czekać będzie na sprawę w sądzie, a grozi mu kara grzywny albo aresztu.
51-letniego mężczyznę zaprosiła do siebie mieszkanka osiedla z ul.Grunwaldzkiej. Kiedy Krzysztof W. zaczął zachowywać się głośno, awanturować z właścicielką mieszkania, próbowała ona wyprosić go ze swojego lokum. Mężczyzna w złości wysypał w jej mieszkaniu i na klatce schodowej popiół z pieca. Mężczyzna krzyczał i używał słów wulgarnych w stosunku do mieszkańców bloku.
Interweniujący policjanci przebadali mężczyznę na zawartość alkoholu, okazało się , że ma on ponad 2,5 promila. Mężczyzna spędził noc w izbie zatrzymań. Nie chciał powiedzieć, gdzie mieszka, nadmienił tylko, że jego domem jest las i nie wskaże miejsca pobytu, gdyż jest to jego tajemnicą.
Tajemnicą, zaś nie jest, że Krzysztof W. odpowie przed sądem za zakłócenie spoczynku nocnego. Grozi mu kara grzywny lub kara aresztu.