
Wystarczą buraczki i kefir. Zupę idealną na upały robimy w 15 minut
Latem najchętniej sięgamy po lekkie, orzeźwiające dania. Kiedy temperatura przekracza 30 stopni, gorące potrawy odstawiamy na bok. Wtedy do akcji wkracza chłodnik – zupa na zimno, która przynosi ulgę w upalne dni. Kolorowa, lekka i zdrowa, pasuje na obiad i na kolację. Przygotowanie jej nie jest trudne, a efekt zadowoli każdego domownika. Sprawdź, jak zrobić tradycyjny chłodnik z buraków i jak najlepiej go podać.
Czym jest chłodnik i dlaczego go lubimy?
Chłodnik to zupa serwowana na zimno, która wywodzi się z kuchni litewskiej i wschodnioeuropejskiej. U nas zadomowiła się na dobre. Latem trudno sobie wyobrazić menu bez tej potrawy. Robimy ją najczęściej z botwiny, buraków, ogórków i kefiru. Każdy z tych składników doskonale działa na nasz organizm, szczególnie gdy żar leje się z nieba. Chłodnik nie tylko orzeźwia, ale też nawadnia i dostarcza witamin. Do tego wygląda pięknie i świetnie smakuje.
Składniki i przygotowanie chłodnika z buraków
Aby przygotować chłodnik, sięgamy po świeżą botwinę z młodymi buraczkami. Obieramy je, myjemy i kroimy na drobne kawałki. Wrzucamy do garnka razem z posiekanymi liśćmi i zalewamy niewielką ilością wody. Gotujemy do miękkości, nie doprowadzając do rozgotowania. Kiedy wszystko przestygnie, dodajemy kefir, jogurt naturalny albo maślankę – w zależności od upodobań. Dobrze smakuje wersja z dodatkiem śmietany, ale wtedy zupa jest nieco cięższa.
W kolejnym kroku kroimy ogórki i rzodkiewki w cienkie plasterki. Czosnek ścieramy na tarce lub przeciskamy przez praskę. Dodajemy do zupy razem z koperkiem, szczypiorkiem i natką pietruszki. Całość mieszamy i doprawiamy solą, pieprzem oraz odrobiną octu albo soku z cytryny. Przed podaniem warto schłodzić chłodnik w lodówce przez przynajmniej godzinę. Dzięki temu nabierze wyrazistości i będzie przyjemnie zimny.
Jak podawać chłodnik?
Chłodnik najlepiej smakuje dobrze schłodzony. Podajemy go w głębokich talerzach albo miseczkach. Na wierzch kładziemy połówkę ugotowanego na twardo jajka. To klasyczny dodatek, który nadaje całości sytości. Możemy też dorzucić pokrojonego ogórka, rzodkiewkę i świeże zioła. Niektórzy lubią wersję z młodymi ziemniakami z koperkiem. Serwujemy je osobno albo razem z zupą. Taki zestaw świetnie sprawdza się jako pełny posiłek.
Według portalu Poradzimy24.pl chłodnik dobrze znosi przechowywanie w lodówce. Możemy przygotować go dzień wcześniej i zabrać na piknik albo podać gościom podczas letniego przyjęcia. To wygodne rozwiązanie, gdy nie chcemy stać przy kuchence w gorący dzień. Chłodnik jest lekki, zdrowy i łatwy do modyfikacji. Możemy go dopasować do własnych smaków i zawartości lodówki.
Dlaczego warto jeść chłodnik?
Chłodnik dostarcza wielu witamin i minerałów, szczególnie z buraków i zieleniny. Jest niskokaloryczny, ale sycący. Dzięki fermentowanym produktom mlecznym wspiera florę bakteryjną jelit. Świetnie nawadnia i orzeźwia, co ma duże znaczenie podczas upałów. Łączy w sobie świeżość warzyw i delikatność nabiału, dzięki czemu dobrze sprawdza się nawet w gorące dni, kiedy nie mamy apetytu na cięższe potrawy. Warto włączyć go do letniego jadłospisu i przygotowywać choć raz w tygodniu.
