W wyniku kolizji aut ucierpiał pieszy. Pomogli mu funkcjonariusze
Funkcjonariusze służb mundurowych w pracy są po kilka lub kilkanaście godzin w ciągu doby. Natomiast na służbie znajdują się cały czas i bez przerwy sa gotowi do niesienia pomocy innym. Tak jak policjant z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie podinsp. Mariusz Lis, pracownica ambulatorium Zakładu Karnego w Barczewie oraz funkcjonariusz Służby Więziennej z Oddziału Zewnętrznego w Kikitach, który znaleźli się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.
Jako pierwsi byli na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło w środę (27.10.2021) około godz. 20:00 w rejonie skrzyżowania ul. Witosa z ul. Kanta w Olsztynie. Sytuacja była bardzo poważna, ponieważ jednym z uczestników zdarzenia był pieszy oczekujący na możliwość przejścia na drugą stronę jezdni. Mężczyzna stojąc w miejscu został ranny w wypadku, do którego doprowadziła kolizja dwóch aut.
Z ustaleń policjantów pracujących na miejscu tego zdarzenia wynika, że sprawcą wypadku prawdopodobnie jest 51-letnia kierująca osobowym fiatem, która wjeżdżając na ul. Witosa z ul. Kanta, nie zastosowała się do strzałki warunkowej i nie udzieliła pierwszeństwa jadącemu ul. Witosa 22-letniemu kierującemu dostawczym oplem. Siła uderzenia byłą tak duża, że uderzony w lewą stronę osobowy fiat został przesunięty na prawe pobocze w miejsce, gdzie na możliwość przejścia na drugą stronę jezdni oczekiwał 64-letni pieszy. W zdarzeniu najbardziej ucierpiał 64-latek, któremu z pomocą ruszyli będący w pobliżu mundurowi wraz z pracownicą ZK w Barczewie.
Świadkowie po wstępnej ocenie sytuacji zadbali o zabezpieczenie miejsca zdarzenia, powiadomienie służb ratunkowych i udzielenie przedmedycznej pomocy najbardziej poszkodowanemu w tym zdarzeniu, którym był 64-letni pieszy. Ranny mężczyzna został przekazany pod opiekę wezwanego na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego i przetransportowany do olsztyńskiego szpitala. Lekarz określił obrażenia mężczyzny na tyle poważne, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek drogowy.
Sprawa swój finał znajdzie ostatecznie w sądzie.
Kara za spowodowanie wypadku drogowego może wynieść do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku, gdy w konsekwencji wypadku jeden z uczestników odniesie ciężkie obrażenia lub poniesie śmierć, sprawcy może grozić nawet od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.