Zarzut kradzieży usłyszał 30-letni Daniel M. Mężczyzna przyjechał do Olsztyna z kolegami na wieczór kawalerski. Mieszkańcy powiatu bartoszyckiego wynajęli pokój hotelowy i zaprosili panią do towarzystwa. Kobieta otrzymała należność za usługę, które następnie 30-latek wyciągnął z jej portfela. Kodeks karny za powyższe przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Do nietypowego zdarzenia doszło w środę 25 czerwca br. w Olsztynie. Czterech mężczyzn z powiatu bartoszyckiego przyjechało do Olsztyna na tzw. wieczór kawalerski. Mężczyźni wynajęli pokój hotelowy, gdzie pili alkohol. Biesiadnicy, by uatrakcyjnić wieczór zaprosili panią do towarzystwa. Kobieta za usługę zainkasowała 600 zł., które schowała w swoim portfelu. Jeszcze w czasie trwania spotkania kobieta zauważyła, że w torebce nie ma należności, którą przed chwilą otrzymała. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kradzieży, dlatego sprawa została zgłoszona policji.
W komendzie policjanci zbadali biesiadników alkomatem. Urządzenie wykazało u trzech z nich ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Wszyscy czterej imprezowicze zostali zatrzymani do wyjaśnienia.
Następnego dnia jeden z mężczyzn tj. 30-letni Daniel M. przyznał się, że to właśnie on wyjął pieniądze z portfela kobiety, a następnie zapłacił nimi za hotel i alkohol. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży, do którego w całości się przyznał.
Kodeks karny za powyższe przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Olsztyn
