Od początku roku na Warmii i Mazurach utonęło 29 osób. Do tego grona dołączył niestety 21-latek, który ze znajomymi pływał łodzią po jeziorze Tałty. Młody mieszkaniec Mazowsza wypadł z łodzi do wody i zniknął pod jej powierzchnią. Niestety nie udało się go uratować.
W środę (26.08.2020) w południe oficer dyżurny mrągowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na jeziorze Tałty mężczyzna wypadł z łodzi do wody i zniknął pod jej powierzchnią. Jak ustalili policjanci, 21-letni mieszkaniec Mazowsza przebywał wraz z pięciorgiem rówieśników na łodzi żaglowej. Uczestnicy rejsu byli trzeźwi. Podczas przemieszczania się po jez. Tałty wypadł za burtę jachtu, wpadł do wody i już nie wypłynął na powierzchnię. Nie miał założonej na siebie kamizelki wypornościowej.
W akcji poszukiwawczej udział brali policjanci, strażacy i ratownicy MOPR. Po kilku godzinach ciało 21–latka zostało znalezione. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Źróło: KMP Olsztyn (łb/tm)
