Tłusty Czwartek. Dziś nie liczymy kalorii
Tłusty czwartek to dzień, w którym wielu z nas pozwala sobie na chwilę zapomnienia. Tradycyjnie jak co roku w ostatni czwartek karnawału cukiernie przeżywają prawdziwe oblężenie. Jednym z najbardziej poszukiwanych w ten dzień produktów jest pulchne ciastko drożdżowe nadziewane marmoladą, zwane potocznie pączkiem.
Tłusty czwartek znany był już w średniowieczu, jednak nigdy nie był kojarzony ze słodkimi przekąskami i wcale nie był obchodzony w czwartek. Kiedy zaczęła się rodzić tradycja dnia obżarstwa, obchodzono je we wtorek poprzedzający Środę Popielcową. Wówczas jedzono boczek, słoninę, obficie kraszoną kapustę i różnego rodzaju mięsiwa.
Jak sama nazwa wskazuje był to dzień w którym jedzono na „tłusto”, a nie na słodko. Tradycja nakazywała, aby jedzenie obficie zapijać wódką. Obecnie w ten dzień zajadamy się popularnymi pączkami, faworkami i innymi deserami.
Według przesądu, kto nie zje w tłusty czwartek choć jednego pączka, nie będzie miał powodzenia w dalszym życiu.
Przeciętny pączek waży ok. 50 gramów i ma ok. 200 kalorii. Już 3 pączki wypełniają dzienne zapotrzebowanie na tłuszcz. Aby go spalić, należy biegać przez 20 minut, jeździć na rowerze przez 54 minuty lub spacerować przez 57 minut.