Sprawca kradzieży saszetki i telefonu zatrzymany przez ojca poszkodowanego
10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania prac na cele społeczne wskazanych przez sąd w wymiarze 24 godzin miesięcznie – taką karę usłyszał 22-letni Sebastian S. Mężczyzna ukradł saszetkę wraz z telefonem komórkowym. Łączna suma skradzionego mienia to ponad 1.000 złotych. Sprawcę kradzieży ujął ojciec poszkodowanego nastolatka.
Do zdarzenia doszło 27 sierpnia br. około godziny 16.00 nad Jeziorem Skanda. 22-letni Sebastian S. spędzał wolny czas nad wodą. Zamiast korzystać z uroków przyrody, mężczyzna zainteresował się saszetką i telefonem komórkowym pewnego nastolatka.
Niefrasobliwy chłopak pozostawił saszetkę na ręczniku, a sam poszedł popływać w jeziorze. Kiedy powrócił – na plaży nie było już pozostawionych rzeczy, nie było także nieznajomego mężczyzny. O całym zajściu chłopak powiadomił ojca, a ten policjantów. Dzień później ojciec poszkodowanego zauważył na ulicy mężczyznę który rozmawiał przez charakterystyczny telefon komórkowy, zbliżony wyglądem do tego skradzionego. Dodatkowo mężczyzna miał przy sobie saszetkę, identyczną jak skradzioną jego synowi. Ojciec postanowił zapytać nieznajomego skąd ma te rzeczy.
Mężczyzna odparł, że je kupił. Jednak ojciec poszkodowanego chcąc wyjaśnić sytuację zadzwonił na Policję. W trakcie dojazdu patrolu nieznajomy próbował uciec, jednak mężczyzna zatrzymał go do czasu przyjazdu policjantów. Sprawca został przewieziony do komendy, gdzie resztę dnia spędził w policyjnym areszcie.
Wczoraj 22-latek został przesłuchany i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokurator orzekł wobec sprawcy kradzieży 10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania prac na cele społeczne wskazanych przez sąd w wymiarze 24 godzin miesięcznie. Mężczyzna był już w przeszłości karany za przestępstwa kradzieży i uszkodzenia mienia.
Źródło: KWP Olsztyn