Na sygnale

Wypadek motocyklisty pod Olsztynem

Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło wczoraj na drodze krajowej numer 51. W wyniku zderzenia audi i motoru śmierć na miejscu poniósł 54-letni motocyklista. 31-letnia pasażerka jadąca motocyklem z ciężkimi obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Policjanci pracowali na miejscu wypadku do późnych godzin nocnych. Droga w tym miejscu była częściowo zablokowana. Ruch odbywał się wahadłowo. W trakcie zabezpieczania tego zdarzenia doszło do kolizji osobowego opla i lawety. Okazało się, że kierujący osobówką był pod wpływem alkoholu.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wczoraj około godziny 18.30 na drodze krajowej numer 51 na wysokości Tomaszkowa. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierująca audi skręcając w lewo zderzyła się czołowo z motocyklem yamaha. W wyniku tego zderzenia śmierć na miejscu poniósł 54-letni mieszkaniec gminy Stawiguda. Pasażerka jadąca motocyklem z ciężkimi obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Kierująca audi oraz podróżująca z nią dwójka dzieci, nie odniosły poważniejszych obrażeń. Droga w tym miejscu była częściowo zablokowana, a ruch odbywał się wahadłowo.

W trakcie obsługi wypadku doszło do kolizji drogowej. Policjant drogówki zabezpieczający miejsce zdarzenia wstrzymał ruch, by umożliwić lawecie holowanie pojazdów, które brały udział w wypadku. Na widok policjanta, kierowca jednego z aut jadących w kolumnie przyspieszył i próbował uciec. W efekcie opel uderzył w stojącą w poprzek drogi lawetą. Jak się okazało, 38-letni mieszkaniec Ostródy próbował uniknąć spotkania z funkcjonariuszem, ponieważ prowadził auto pod wpływem alkoholu oraz bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. W wyniku kolizji ucierpiał sam kierujący, doznając urazu głowy.

Badanie lekarskie wskazało 1,7 promila alkoholu w organizmie mężczyzny. Będzie on musiał tłumaczyć się przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej oraz czynną napaść na funkcjonariusza publicznego. Kodeks karny za te czyny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 10.

 

Źródło, fot.: KWP Olsztyn