Zarzut oszustwa, zagrożony karą nawet 8 lat pozbawienia wolności usłyszała 38-letnia mieszkanka Olsztyna. Kobieta, pracująca w jednym z olsztyńskich hipermarketów, wykorzystując pozostawione przez klientów paragony, realizowała fikcyjne zwroty towarów. Nieuczciwa pracownica została przyłapana na gorącym uczynku. Sprawczyni w przeszłości karana także za przestępstwo oszustwa, przyznała się do zarzucanych jej czynów.
Nad sprawą nieprawidłowości, do których dochodziło w jednym z olsztyńskich hipermarketów, policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą pracowali od kilku miesięcy. Sprawca swój finał znalazła we wtorek 17 czerwca, kiedy to mundurowi aresztowali pracownicę sklepu podejrzaną o liczne oszustwa.
Do realizacji nielegalnego procederu 38-letnia Monika S. wykorzystywała pozostawione przez klientów paragony. Na ich podstawie kobieta wprowadzała do ewidencji sklepowej zwrot towaru, który faktycznie nie miał miejsca. Pracodawcę informowała, że klient zwraca towar, bo rozmyślił się z dokonanego uprzednio zakupu. W ten sposób mieszkanka Olsztyna wypłacała ze sklepowej kasy pieniądze lub inkasowała towary. Całość trafiała do kieszeni 38-latki.
Kobieta, zatrzymana w miejscu pracy, podczas dokonywania przestępstwa, nie kwestionowała swojej winy i przyznała się do zarzucanych jej czynów. Monika S. była w przeszłości karana właśnie za przestępstwo oszustwa.
Sprawczyni, podczas składania wyjaśnień, poinformowała, że nielegalny proceder trwał od stycznia br. Za powyższe kodeks karny przewiduje karę nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Olsztyn
