Policjant olsztyńskiej komendy zatrzymał 18-letniego Krzysztofa N. Mężczyzna ten ukradł wózek dziecięcy z klatki schodowej. Sprawca zatrzymany przez policjanta tłumaczył się, że wózek należy do jego siostry, która ma dziecko. Funkcjonariusz szybko zweryfikował, że to nieprawda. Właścicielka wózka nie wiedziała, że doszło do przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany i dziś usłyszy zarzut kradzieży. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 5.
Zdarzenie miało miejsce dziś w nocy około godziny 3.00 na ulicy Pstrowskiego w Olsztynie. Kierownik Wydziału Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie jadąc radiowozem na pustej ulicy zauważył młodego mężczyznę prowadzącego dziecięcy wózek. Nie byłoby w tym niczego dziwnego gdyby nie fakt, że był on pusty. Policjant zapytał mężczyznę, skąd ma wózek. Ten odpowiedział, że kupił go za 50 złotych od koleżanki dla swojej siostry, która ma dziecko. Funkcjonariusz postanowił sprawdzić, czy zatrzymany mówił prawdę, więc pojechał z mężczyzną do mieszkania siostry. Kobieta była zaskoczona wizytą brata i policjanta, i zaprzeczyła, aby wózek miał być dla niej. Okazało się, że siostra „dobrego wujka” w ogóle nie ma dzieci.
Krzysztof O. nie chciał powiedzieć, skąd zabrał wózek. W kieszeni spacerówki policjant zauważył kartkę. Okazało się, że były na niej zapisane dane osobowe. Funkcjonariusz na ich podstawie ustalił poszkodowaną. Kiedy policjant zapukał do drzwi kobiety, ta kompletnie zaskoczona potwierdziła, że wózek należy do niej. Mieszkanka ulicy Kołobrzeskiej nawet nie wiedziała, że doszło do kradzieży. Sprawca został zatrzymany. 18-letni Krzysztof O. usłyszy zarzut kradzieży mienia. Kodek karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 5.
Informacja: KWP Olsztyn
