Policjanci wyjaśniają okoliczności utonięcia żeglarzy. W tle alkohol
Policjanci z Braniewa wyjaśniają, w jakich okolicznościach doszło do tragicznego zdarzenia w Nowej Pasłęce, w którym życie stracił 58-latek. Jak ustalili wstępnie funkcjonariusze, mężczyzna najpierw pił alkohol ze znajomym, a następnie pośliznął się wchodząc na łódź i wpadł do wody. Niestety, pomimo podjętej reanimacji nie udało się uratować 58-latka. Do kolejnego utonięcia doszło w Giżycku. 33-letni turysta z mazowieckiego także bawił się ze swoimi kolegami, miał pić alkohol. Niestety jego ciało dziś rano znalazł w wodzie świadek. Policjanci wyjaśniają okoliczności obu zdarzeń.
Najpierw w piątek, około 23.30 oficer dyżurny policji został powiadomiony, że w Nowej Pasłęce toną mężczyźni. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, powiadomiono także straż pożarną oraz pogotowie. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 58-latek ze Śląska wspólnie ze swoim kolegą najpierw pili alkohol, a następnie postanowili wejść na łódź. W pewnym momencie 58-latek stracił równowagę i wpadł do wody.
Jego towarzysz widząc to, wskoczył by go ratować, po pewnym czasie opadł jednak z sił i sam zaczął wzywać pomocy. Jego krzyki usłyszeli przechodnie, którzy pomogli wydostać mu się na powierzchnię. Tymczasem w wodzie trwała akcja poszukiwawcza. Niestety, pomimo podjętej reanimacji 58-latek zmarł. Jego o rok starszy znajomy trafił do szpitala z objawami hipotermii.
Na miejscu pracowała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki oraz prokuratorem. Teraz funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Kolejne utoniecie zgłoszono Policji w niedzielę rano. Około godziny 5.00 przy nadbrzeżu w porcie w Giżycku świadek zauważył pływające w wodzie ciało mężczyzny. Na miejscu, oprócz funkcjonariuszy, pracowali także strażacy i prokurator. Po wydobyciu ciała z jeziora okazało się, że zmarły to 33-latek z woj. mazowieckiego. Miał on wczoraj wieczorem bawić się przy alkoholu ze znajomymi. Oni przyszli na łódź. Teraz wyjaśniane jest, dlaczego ich towarzysz utonął. Wstępnie wykluczono, aby inne osoby przyczyniły się do śmierci turysty.
Policjanci apelują o rozsądek. Alkohol w połączeniu z wypoczynkiem na wodzie może zakończyć się tragicznie.