Podsumowanie weekendu na warmińsko – mazurskich wodach
To był pracowity weekend dla policyjnych wodniaków z Warmii i Mazur. Policjanci pracowali na miejscu tragicznych zdarzeń z udziałem osób, które zdecydowały się na odpoczynek nad wodą. W Ełku świadkowie zauważyli w rzece dryfujące ciało kobiety. Mimo podjętych działań ratowniczych niestety nie udało jej się uratować. Odnalezione zostało również ciało mężczyzny, który wskoczył do jeziora Śniardwy, po czym zaczął się topić. Policjanci z Giżycka wyjaśniają okoliczności 2 utonięć do jakich doszło na jeziorze Dobskim oraz Niegocin.
Ełk
W niedzielę policjanci dostali zgłoszenie, że w rzece w Stradunach świadkowie zauważyli ciało kobiety dryfujące w wodzie, wydobyli kobietę i podjęli czynności ratownicze. 69-letnia kobieta trafiła do szpitala, tam niestety zmarła. Policjanci ustalili, że kobieta wybrała się nad rzekę ze swoim psem. W trakcie pobytu nad akwenem w nieznanych okolicznościach wpadła do wody. Teraz policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Giżycko
Do pierwszej tragedii doszło w piątek (19.07.2024 r.). Tego dnia około godz. 8:50 giżyccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jeziorze Dobskim zatonęła łódź z dwoma mężczyznami ściągającymi sieci z rybami. Na miejsce zostały skierowane wodne załogi Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej i Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak wynikało z relacji świadków tragedii, mężczyźni dokonujący połowu ryb w pewnym momencie zaczęli nabierać wody do łodzi, w wyniku czego ona zatonęła, a mężczyźni wpadli do jeziora. Jeden z mężczyzn znalazł się pod wodą i pomimo prób pomocy ze strony drugiego mężczyzny, nie udało mu się wydostać na powierzchnię. Ocalały wpław popłynął na brzeg wyspy Kormoranów, gdzie oczekiwał na pomoc.
Służby ratownicze bezpośrednio po przybyciu na miejsce, podjęły działania poszukiwawczo ratownicze, w wyniku których około godz. 17:00 znalezione zostało ciało 70-letniego mieszkańca powiatu giżyckiego, znajdujące się na głębokości 11 metrów pod powierzchnią wody.
Drugie utonięcie miało miejsce na jeziorze Niegocin na terenie portu Ekomarina w Giżycku. W sobotę 20 lipca 2024 roku o godz. 12:23 dyżurny KPP w Giżycku otrzymał zgłoszenie, że w akwenie portowym ujawniono ciało mężczyzny. Na miejsce został skierowany patrol Policji oraz załogi Państwowej Straży Pożarnej i Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ciało 45-letniego mieszkań Giżycka zostało wydobyte z wody, po czym podjęte zostały działania ratownicze. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.
Z relacji świadków wynikało, iż ofiara dnia poprzedniego korzystała z usług jednego z giżyckich lokali rozrywkowych i mogła znajdować się pod działaniem alkoholu.
Aktualnie giżyccy policjanci wyjaśniają okoliczności utonięć dwóch mężczyzn.
W sobotę 20 lipca 2024 roku około godz. 16:45 giżyccy policyjni wodniacy zauważyli, że po jeziorze Bocznym pływa osoba skuterem wodnym, która naruszała obowiązujące w tym miejscu przepisy żeglugowe, dotyczące zakazu wytwarzania fali oraz ograniczenia prędkości do 12 km/h. Funkcjonariusze niezwłocznie zatrzymali sternika do kontroli podczas, której okazało się, że oprócz naruszenia przepisów wynikających ze znaków żeglugowych, 37-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego był również w stanie nietrzeźwości, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości pojazdu mechanicznego w ruchu wodnym grozi mężczyźnie kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz utrata wszelkich uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Pisz
We wtorek (16 lipca br.) po godz. 15.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu na jeziorze Śniardwy. Młody mężczyzna pływając z kolegą rowerem wodnym wskoczył do wody, następnie zaczął się topić. Z pomocą ruszył mu kolega, który jednak nie był w stanie wyciągnąć go z wody. O zdarzeniu powiadomione zostały służby ratunkowe, które zareagowały natychmiast. Po kilku godzinach akcja ratunkowa została przerwana z uwagi na bardzo trudne warunki atmosferyczne.
Następnego dnia wznowione zostały działania poszukiwawcze, w których brali udział przedstawiciele różnych służb. Wykorzystywany był także specjalistyczny sprzęt m.in. w postaci drona oraz sonaru. Poszukiwania trwały kilka dni. W sobotę rano ( 20 lipca br.) dryfujące po jeziorze ciało zauważyli turyści. Był to poszukiwany 32-letni mężczyzna z województwa dolnośląskiego. Z relacji świadków wynika, że turysta spożywał wcześniej alkohol.
Podczas weekendu policyjni wodniacy, pływając w niedzielę po jeziorze Bełdany po godz. 16.00 zatrzymali do kontroli 32-letnią turystkę z województwa mazowieckiego. Kobieta stała za sterami łodzi motorowej mając blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Oznacza to, że popełniła wykroczenie, za które grozi jej kara aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 zł.
Rokrocznie w jeziorach i terenach przywodnych naszego regionu dochodzi do wypadków. Sprzyja im wysoka temperatura, brawura, alkohol, czy brak prawidłowej opieki nad dziećmi. Wypoczynek nie zmieni się w tragedię, jeśli będziemy przestrzegać kilku prostych zasad:
- korzystając z jednostek pływających, zawsze miejmy założone kamizelki ratunkowe lub asekuracyjne;
- powinniśmy kąpać się tylko w miejscach strzeżonych, tam gdzie jest ratownik;
- dzieci powinny bawić się w wodzie tylko pod opieką osób dorosłych, dobrze żeby miały założone na siebie nadmuchiwane rękawki, które pomogą dziecku utrzymać się na wodzie;
- pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody po alkoholu;
- wchodząc do wody po dłuższym czasie spędzonym na słońcu pamiętajmy o tym, że musimy stopniowo zmoczyć ciało, żeby przyzwyczaić je do niższej temperatury – w ten sposób unikniemy szoku termicznego;
- pływając na materacach trzymajmy się blisko brzegu – nie wypływajmy nimi na środek jeziora; pływając żaglówkami, łódkami czy kajakami pamiętajmy o założeniu kapoka;
- wypływając w dłuższy rejs pamiętajmy, żeby wcześniej sprawdzić prognozę pogody;
- nie należy wskakiwać gwałtownie do wody rozgrzanym dłuższym opalaniem;
- w przypadku złego samopoczucia, uczucia zimna – natychmiast trzeba wyjść z wody;
- nie wolno przeceniać swoich umiejętności pływackich. Jeżeli chcesz wybrać się na dłuższą trasę pływacką, płyń asekurowany przez łódź lub przynajmniej w towarzystwie jeszcze jednej osoby. Na głowie powinieneś mieć założony czepek, abyś był widoczny dla innych w wodzie. Możesz do tego celu użyć bojki na szelkach.
Pamiętajmy, że woda, nawet ta pozornie najspokojniejsza, jest groźnym i niebezpiecznym żywiołem. Większość utonięć jest rezultatem lekkomyślności ludzi i korzystania z kąpieli w miejscach niestrzeżonych.