Okradli drogę krzyżową w Gietrzwałdzie. Zostali zatrzymani na przystanku z torbą pełną miedzi
Policjanci z Gietrzwałdu zatrzymali wczoraj na przystanku autobusowym dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za kradzież miedzianych połaci dachowych z kilkunastu kaplic. Do kradzieży doszło w zeszłym tygodniu. Policjanci wykonali szereg czynności operacyjnych i dochodzeniowych, na podstawie których wytypowali sprawców. Mężczyźni w chwili zatrzymania mieli przy sobie torbę wypełnioną miedzią.
Dwóch mężczyzn czekających rano na autobus do Olsztyna nie spodziewało się, że zostaną zatrzymani przez policjantów. Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Gietrzwałdzie wytypowali sprawców na podstawie szeregu czynności operacyjnych , które wykonali w tej sprawie. W torbie, którą mieli przy sobie Sylwester R. i Arkadiusz W., funkcjonariusze znaleźli kilka kilogramów skradzionej miedzi, która miała zostać tego samego dnia spieniężona na skupie złomu.
Zgłoszenie o kradzieży miedzianych elementów połaci dachowych z drogi krzyżowej w Gietrzwałdzie policjanci otrzymali w zeszłym tygodniu. Ograbionych zostało prawie 14 kaplic usytuowanych przy drodze. Straty oszacowano na kwotę blisko 7 tysięcy złotych.
32-latek oraz jego o 8 lat starszy kolega zostali przesłuchani i przyznali się do zarzucanych im czynów. Sprawcy wskazali także policjantom, miejsce w którym sprzedawali miedź. Za kradzież grozi im kara 5 lat więzienia.