Widok w lesie mężczyzny z wiadrem w ręku o tej porze roku nie zdziwiłby nikogo. Większość z nas pomyślałaby pewnie, że to grzybiarz. Tak jednak nie było w przypadku Piotra Z., któremu wiaderko posłużyło do podlewania swoich roślin – konopi indyjskich. 28-latek nasiona zasiał w maju br. Do tego czasu 9 roślin zdążyło wyrosnąć na wysokość ok. 2 metrów. Teraz mężczyźnie może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni z Barczewa ujawnili na terenie gminy nielegalną hodowlę konopi indyjskich. Krzaki ukryte były w trudno dostępnym, bagnistym terenie leśnym. Funkcjonariusze zatrzymali właściciela uprawy, gdy pojawił się na plantacji podlać rośliny. Nielegalnym hodowcą okazał się 28-letni Piotr Z.
W trakcie przesłuchania mieszkaniec Olsztyna powiedział policjantom, że nasiona konopi kupił w Holandii. W maju br. zasiał je w lesie. Piotr Z. przyznał, że dwa razy w tygodniu przyjeżdżał doglądać uprawy. 9 roślin zdążyło już osiągnąć 2 metry wysokości.
28-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak twierdził konopie indyjskie uprawiał na własny użytek. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że sprawca był już notowany za posiadania niewielkich ilości marihuany. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii za uprawę konopi indyjskich przewiduje karę nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło, fot.: KWP Olsztyn
