SiatkówkaSport

Indykpol AZS Olsztyn wygrywa i zostaje liderem PlusLigi!

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli piąte zwycięstwo w tym sezonie! Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pokonała na wyjeździe Steam Hemarpol Politechnikę Częstochowską 3:0 i objęła prowadzenie w tabeli PlusLigi! Statuetkę MVP otrzymał Paweł Halaba.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn są na fali – z pięciu rozegranych do tej pory spotkań, odnieśli aż cztery zwycięstwa. Ostatnie w minioną środę, na wyjeździe, bez straty seta z Ślepskiem Malow Suwałki. Akademicy z Kortowa nie mieli jednak czasu na odpoczynek – w piątkowy poranek wyruszyli oni do Częstochowy, aby dzień później zmierzyć się z Steam Hemarpol Politechniką.

– Taka jest PlusLiga – intensywna i wymagająca, ale nie narzekamy, tylko robimy swoje. Wkrótce czeka nas nieco dłuższa przerwa: od 6 grudnia będziemy mieli około 10–12 dni na spokojniejszą pracę. Na ten moment jednak kluczowe jest wzmocnienie fizyczne i odpowiednia regeneracja naszych zawodników – powiedział przed meczem Daniel Pliński, szkoleniowiec ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.

Choć do meczowej „czternastki” powrócili Kuba Hawryluk i Arthur Szwarc, to szkoleniowiec Indykpolu AZS nie dokonał zmian w wyjściowym składzie. Starcie w Częstochowie rozpoczęli więc: Tille na rozegraniu, Karlitzek z Halabą na przyjęciu, Majchrzak i Lipiński jako środkowi, Hadrava na ataku i Ciunajtis jako libero. Olsztynianie lepiej zaczęli to spotkanie – po udanym ataku Kartlizka prowadzili 7:4. Goście utrzymywali przewagę, głównie dzięki dobrej grze blokiem. Gdy tym elementem gry zapunktował Halaba, na tablicy wyników mieliśmy 13:7. Inauguracyjna partia zakończyła się pewnym zwycięstwem przyjezdnych 25:16.

Druga odsłona rozpoczęła się od wymiany punkt za punkt. W ekipie gospodarzy mocnymi uderzeniami popisywali się Ebadipour i Indra, a u przyjezdnych byli to wciąż Karlitzek z Halabą. Gdy udanym blokiem popisał się Kiedos, Steam Hemarpol prowadził 9:7. Akademicy w mgnieniu oka odrobili straty – po udanych zagrywkach Hadravy, mieliśmy remis 13:13. Od tego momentu na boisku przeważali tylko i wyłącznie olsztynianie, którzy wrzucili „wyższy” bieg i momentalnie zbudowali kilkupunktową przewagę. Akademicy z Kortowa wygrali 25:19.

Podrażnieni częstochowianie od początku trzeciego seta ruszyli do ataku – rozpoczęli go od prowadzenia 6:4. Taki stan rzeczy trwał ponownie do stanu 13:13, gdy kontrę z lewego skrzydła skończył Karlitzek. Swoje „trzy grosze” dołożył Halaba, a cała drużyna grała dobrze w systemie blok-obrona. Choć częstochowianie nie poddali się do samego końca, to set zakończył się zwycięstwem Indykpolu AZS Olsztyn 25:22, a całe spotkanie 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Paweł Halaba. Dzięki tej wygranej, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur objęła prowadzenie w tabeli PlusLigi.

– Zwycięstwa na pewno budują i bardzo cieszy mnie postawa drużyny. Uważam, że świetnie się uzupełniamy i właśnie to jest w tym momencie kluczowe. Konsekwentnie realizujemy swoje zadania – dobrze funkcjonuje nasza gra w każdym elemencie. Mocna zagrywka pozwoliła nam odrzucić przeciwnika od siatki, a do tego dołożyliśmy solidny blok i dobrą obronę.

To bardzo pozytywny akcent i miłe uczucie, kiedy jest się liderem PlusLigi – z pewnością kibice mogą być zadowoleni. My jednak musimy podchodzić do tego z chłodną głową. Za nami dopiero sześć spotkań, ale wierzę, że możemy być wysoko w tabeli i utrzymać pozycję lidera. Podchodzimy do przyszłości tak samo konsekwentnie, jak do każdego meczu – powiedział po meczu Karol Borkowski.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn kolejne spotkanie rozegrają już we wtorek, 18.11 o godz. 20:00, w Hali Urania z Aluron CMC Wartą Zawiercie (wszystkie bilety zostały sprzedane). Kilka dni później akademicy zmierzą się przed własną publicznością z Cuprum Stilon Gorzów – niedziela, 23.11 o godz. 14:45. Ostatnie bilety dostępne na bilety.indykpolazs.pl.