Jeden kłusował na jeziorze, drugi w lesie. Zostali zatrzymani
Kolejni kłusownicy namierzeni przez funkcjonariuszy. 82-latek wpadł na Jeziorze Maróz, gdy kłusował przy pomocy sieci rybackich. Z kolei 47-latek po zastawieniu wnyków w lesie koło Olsztynka wpadł dzięki nagraniu zarejestrowanemu przez kamerę monitoringu Straży Leśnej. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali. Teraz odpowiedzą przed sądem.
Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj ok. godziny 10.00 nad Jeziorem Maróz w miejscowości Swaderki położonej w gminie Olsztynek. Policyjni wodniacy z KMP Olsztyn wraz z funkcjonariuszami Straży Rybackiej z Pasymia podczas patrolowania jeziora zauważyli mężczyznę łowiącego ryby przy pomocy sieci.
Mężczyzna ten nie posiadał żadnych zezwoleń i nie mógł posługiwać się narzędziami rybackimi, które służą tylko do profesjonalnego połowu ryb. Funkcjonariusze zatrzymali 82-letniego kłusownika i zabezpieczyli sprzęt służący do nielegalnego połowu ryb.
Mężczyzna usłyszał już zarzut nielegalnego połowu ryb, do którego się przyznał. Za kłusownictwo grozi mu kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Trzy godziny później policjanci z Komisariatu Policji w Olsztynku zostali poinformowani o kolejnym kłusowniku. Tym razem funkcjonariusze miejscowej Straży Leśnej dzięki nagraniu zarejestrowanemu przez ich kamerę zainstalowaną w lesie, namierzyli znanego im osobiście 47-latka.
Policjanci pojechali do miejsca zamieszkania podejrzanego i zatrzymali go.
W trakcie wykonywania czynności procesowych w lesie, funkcjonariusze znaleźli kolejne sześć wnyków, zastawionych przez podejrzanego.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mieszkańcowi gm. Olsztynek zarzutu z Ustawy o Prawie Łowieckim. Mężczyzna nie kwestował swojej winy.
Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.