Kara nawet 10 lat pozbawienia wolności może grozić 31-letniemu Przemysławowi T. Mężczyzna ukradł z kasety fiskalnej ponad 14 tysięcy złotych. Sprawca pracujący w pizzerii wykorzystał dobroć szefa, który zaoferował mu nocleg na terenie zakładu, gdy ten nie miał gdzie się podziać.
Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. 31-latek wydał praktycznie całą skradzioną kwotę. Policjanci na poczet kary zabezpieczyli od podejrzanego 2.000 złotych poręczenia majątkowego. 31-latek był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Do nietypowego zdarzenia doszło 14 listopada br. w jednej z pizzerii na terenie Olsztyna. Pracownik punktu gastronomicznego pokłócił się z matką i został wyproszony z jej mieszkania. Mężczyzna, nie mając gdzie się podziać, uzyskał zgodę szefa pizzerii na nocleg w pokoju socjalnym znajdującym się w budynku. Wykorzystując nieobecność swojego przełożonego, 31-letni Przemysław T. śrubokrętem otworzył należącą do właściciela lokalu kasetkę fiskalną, z której ukradł ponad 14 000 zł. Sprawca opuścił pizzerię i udał się do swoich wierzycieli, którym ze skradzionej sumy oddał 7 000 zł, resztę przeznaczył na zakup odzieży i inne bieżące wydatki.
Kilka dni później pracodawca sam ujął nieuczciwego pracownika i przekazał policjantom. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Przemysław T. stwierdził, że motywem jego czynów były problemy finansowe. Policjanci, w toku wykonywanych czynności, zabezpieczyli od podejrzanego 2.000 złotych poręczenia majątkowego na poczet kary. Mieszkaniec Olsztyna był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa.
Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Informacja: KWP Olsztyn
