Piotr Grzymowicz wyjaśnia kto jest jego szwagrem, a kto nie i do kogo jego dzieci mówią „wujku”
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz opublikował na swoim blogu wpis przedstawiający jego drzewo genealogiczne. Prezydenta do irytacji doprowadzał fakt ciągłego łączenia go z jego rzekomymi krewnymi, przy czym zawrotną karierę robiło przy tym słowo „szwagier”. Na zamieszczonym niżej diagramie widać wyraźnie, ile mam żon, dzieci, rodzeństwa, kto jest moim szwagrem i do kogo moi synowie mówią „wujku” – dodaje Piotr Grzymowicz.
To, że moja rodzina wzbudza zainteresowanie opinii publicznej, bywa męczące, ale jest zrozumiałe. Mam świadomość, że jako osoba publiczna zawsze będę na przysłowiowym świeczniku, a moi bliscy – siłą rzeczy – muszą się liczyć z ograniczeniem ich prywatności. Jednak do irytacji doprowadza mnie fakt ciągłego łączenia mnie z moimi rzekomymi krewnymi, przy czym zawrotną karierę robi słowo „szwagier”. Kto jest moim szwagrem, a kto nie, wyjaśniałem wszystkim dociekliwym, w tym dziennikarzom, którzy mimo jednoznacznych informacji nie wiadomo dlaczego dalej brną w ten temat. Jednak do absurdu urasta fakt, że pyta mnie o to poseł RP! Naprawdę takie pytanie to zajęcie godne posła?
Ponieważ, jak widać, proste oświadczenia „tak – nie”, nie dają rezultatu, postanowiłem raz na zawsze rozwiązać ten problem i wysłać wszystkich nadmiernie ciekawskich… na drzewo. Moje drzewo genealogiczne! Niech je prześledzą, zgłębią, poszukają drugiego dna – a jak trzeba, to i DNA – i na zawsze skończą z tym tematem.
Na zamieszczonym niżej diagramie widać wyraźnie, ile mam żon, dzieci, rodzeństwa, kto jest moim szwagrem i do kogo moi synowie mówią „wujku” – napisał na swoim blogu Piotr Grzymowicz
Źródło, fot.: grzymowicz.pl