Nawet 2 lata pozbawienia wolności oraz 10 letni zakaz prowadzenia pojazdów – to kara, jaka grozi Andrzejowi B. 42-latek mając 4,5 promila alkoholu w organizmie spowodował dwie kolizje drogowe, po których próbował uciec. Został ujęty przez poszkodowanego.
Wczoraj około godziny 14.45 oficer dyżurny olsztyńskiej komendy przyjął telefoniczne zgłoszenie o kolizji na ulicy Wilczyńskiego. Jak ustalili policjanci, kierujący audi, włączając się do ruchu, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu jadącemu na wprost oplowi i doprowadził do stłuczki.
Poszkodowany wysiadł z auta, by wyjaśnić sytuację. Wówczas sprawca kolizji zaczął uciekać, gwałtownie ruszając z miejsca. Za nim pojechał pokrzywdzony, który dogonił przed skrzyżowaniem ulic Wilczyńskiego – Jarocka kierowcę audi. Mężczyzna zatrzymał swój samochód przed autem sprawcy, tak by ten nie mógł dalej pojechać. To jednak nie powstrzymało go przed podjęciem próby. Kierowca audi ruszył z impetem do przodu, usiłując przepchnąć opla.
Na miejsce kolizji przyjechali funkcjonariusze, którzy sprawdzili stan trzeźwości Andrzeja B. 42-latek był pijany. Miał 4,5 promila alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec Olsztyna będzie tłumaczył się przed sądem. Za spowodowanie dwukrotnej kolizji i jazdę w stanie nietrzeźwości Andrzejowi B. może grozić kara dwóch lat pozbawienia wolności oraz utrata prawo jazdy na okres 10 lat.
Źródło, fot.: KWP Olsztyn
