Zarzut kradzieży usłyszał 33-letni Marek W. Mężczyzna pod osłoną nocą z placu budowy usiłował ukraść zagęszczarkę. Chwilę po zdarzeniu policyjni wywiadowcy zatrzymali podejrzanego. Sprawca nie przyznał się do przestępstwa. Policjanci zabezpieczyli przy sprawcy kominiarkę oraz telefony komórkowe. Mężczyzna był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 13 maja br. kilka minut po godzinie 2.00. Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał telefoniczne zgłoszenie o tym, że na skrzyżowaniu ulicy Armii Krajowej – Warszawska kręci się podejrzany mężczyzna. We wskazane miejsce pojechał patrol policyjnych wywiadowców.
Funkcjonariusze nieopodal na ulicy Żwirki zauważyli vw ciągnącego za pomocą linki zagęszczarkę (maszyna budowlana używana do utwardzania nawierzchni jezdni). Na widok radiowozu mężczyzna zatrzymał się, wysiadł z auta i wyrzucił kluczyki w krzaki. W pojeździe policjanci zabezpieczyli kominiarkę, odkręconą tablicę rejestracyjną pojazdu oraz dwa telefony komórkowe. Natomiast obok auta leżała linka za pomocą której ciągnięta była maszyna budowlana. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego i przewieźli do policyjnego aresztu.
Z uwagi na to, że 33-latek nie chciał podać swoich danych, policjanci ustalili je za pomocą odcisków palców. Wczoraj podczas przesłuchania 33-letni Marek W. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że sprawca był już w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, rozboje i inne. Dodatkowo podejrzany kilka lat spędził w zakładach karnych za popełnione przestępstwa.
Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Olsztyn
