Na sygnale

Zatrzymano pseudokibiców, którzy brutalnie napadli na przypadkowo przejeżdżających mężczyzn

Kara nawet 12 lat pozbawienia wolności może grozić 35–letniemu Radosławowi G., który wraz z innymi osobami, na krajowej siódemce, zajechał drogę przejeżdżającemu samochodowi, w którym podróżowali nieznani im mężczyźni. Sprawcy wyciągali poszkodowanych z samochodu, bili ich, żądali wydania klubowych akcesoriów.

Okazało się, że napastnicy związani są z grupą pseudokibiców jednego z olsztyńskich klubów sportowych. Podejrzani przekonani byli, że w samochodzie jechali kibice z „wrogiego” klubu. Kiedy zorientowali się, że doszło do pomyłki, wsiedli do samochodu i odjechali. Kryminalni zatrzymali w tej sprawie trzech mężczyzn, z których jeden usłyszał już zarzuty.

Kilka dni temu policjanci zostali powiadomieni, że w pobliżu miejscowości Rychnowska Wola, zaatakowani zostali, przejeżdżający tą drogą, młodzi mężczyźni. Z zeznań poszkodowanych wynikało, że sprawcami najprawdopodobniej byli pseudokibice związani z jednym z klubów sportowych z Olsztyna. Napastnicy na krajowej siódemce zajechali drogę samochodowi, którym podróżowali pokrzywdzeni, po czym wybiegli ze swojego auta i zaczęli bić poszkodowanych, niszczyć ich samochód. Sprawcy zażądali również wydania rzeczy z barwami jednego z „wrogich” klubów sportowych. W tym samym czasie, z lasu wybiegli kolejni napastnicy, zamaskowani, tak jak ich koledzy, w kominiarki.

Kryminalni, którzy pracowali nad ustaleniem sprawców tego brutalnego napadu ustalili, że związek z tą sprawą mogą mieć trzej mieszkańcy Olsztyna, w tym lider grupy olsztyńskich pseudokibiców. Mężczyźni 15 maja br. zostali zatrzymani. 35-letni mężczyzna – lider grupy usłyszał już zarzuty. Udział pozostałych zatrzymanych w napadzie jest teraz przedmiotem ustaleń funkcjonariuszy. Podczas przeszukania mieszkań zatrzymanych policjanci zabezpieczyli między innymi maczetę, kominiarki, paralizator i inne niebezpieczne przedmioty.

Za usiłowanie rozboju, pobicie i zniszczenie mienia, czyli zarzuty, które już usłyszał 35-letni Radosław D. grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.

Źródło: KWP Olsztyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*