Na sygnale

Zatrzymano mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa

Kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności może grozić zatrzymanemu przez policjantów 60-letniemu Jerzemu D. Mężczyzna jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa 36-latka. Sprawca miał zadać mężczyźnie jeden cios nożem kuchennym w klatkę piersiową. Prokurator i policjanci będą wnioskowali do sądu o tymczasowy areszt wobec podejrzanego.

Do zdarzenia doszło 24 maja br. około godziny 11:30 na ulicy Lubelskiej. Do własnego mieszkania wrócił 60-letni Jerzy D. Mężczyzna zobaczył, że w pokoju gościnnym był mężczyzna, którego nie znał, koleżanka, której wynajmował pokój i dwóch kolegów. Kobieta wspólnie z mężczyznami piła alkohol.

Właściciel mieszkania przyłączył się do grupy. W pewnym momencie 60-latek powiedział do nieznajomego, aby ten opuścił jego mieszkanie. Koleżanka wobec zaistniałej sytuacji poprosiła towarzystwo do swojego pokoju. To musiało najwyraźniej zdenerwować 60-latka, który chwycił za 20-cm. nóż kuchenny i zadał cios w klatkę piersiowa poszkodowanemu.

Uczestnicy imprezy alkoholowej natychmiast zadzwonili po karetkę pogotowia i policję. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zatrzymali całą czwórkę. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze dokonali oględzin, zabezpieczyli ślady oraz nóż. Wszyscy uczestnicy imprezy alkoholowej zostali przewiezieni do komendy. Na miejscu uczestnicy zostali poddani badaniu na alkohol. Zatrzymani mieli ponad 2,5 promila w organizmie.

Pokrzywdzony 36-latek z raną klatki piersiowej został przewieziony do olsztyńskiego szpitala, gdzie został hospitalizowany. W sobotę policjanci pod nadzorem prokuratora przesłuchali czwórkę zatrzymanych w tej sprawie oraz przeprowadzili wizję lokalną w miejscu zdarzenia.

Jerzy D. przyznał się częściowo do zarzucanego mu czynu. Prokurator i policjanci będą wnioskowała do sądu o tymczasowy areszt wobec sprawcy. Posiedzenie zaplanowano na jutro.

Kodeks karny za przestępstwo usiłowania zabójstwa przewiduje karę nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Informacja: KWP Olsztyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*