Policjanci zatrzymali 21-latka, który jechał autobusem na „gapę”. Jednak powodem jego zatrzymania było zniszczenie, jakiego dokonał podczas podroży. Tomasz K. wszczął awanturę z kontrolerami, po tym , jak poprosili go o okazanie biletu. Sprawca wściekł się, zaczął szarpać mężczyzn. Podczas napadu złości 21-latek wyrwał dwie poręcze w autobusie.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 17:30 na ulicy Dworcowej w Olsztynie. Wtedy to oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał zgłoszenie , że w autobusie linii 28 agresywny mężczyzna uszkodził dwie poręcze. Interweniujący policjanci ustalili, co było powodem zachowania 21-latka. Tomasz K. jechał bez biletu.
Gdy zobaczył kontrolerów postanowił wyjść z autobusu. Jednak na jego drodze stanęli mężczyźni sprawdzający bilety. To rozzłościło mieszkańca gminy Szelków, który zaczął szarpać kontrolerów. Do wyrwania poręczy doszło właśnie w trakcie awantury. Kierowca autobusu straty wstępnie oszacował na około 500 zł. Policjanci zatrzymali sprawcę i pojechali z nim do komendy. Tam został zbadany policyjnym alkomatem. 21-latek był trzeźwy.
Tomasz K. resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Dziś usłyszy zarzut uszkodzenia mienia. Kodeks Karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 5.
Informacja: KWP Olsztyn
