Lidzbarscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, podejrzanych o kradzieże paliw ze stacji benzynowych. Za każdym razem sprawcy pojawiali się przed dystrybutorem w tym samym samochodzie, jednak z różnymi tablicami rejestracyjnymi, które wcześniej „pożyczali” od innych pojazdów. Po zatankowaniu, mężczyźni odjeżdżali bez uiszczania opłaty. Teraz za przestępstwa jakich się dopuścili grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
O kradzieży paliwa z dystrybutora jednej z lidzbarskich stacji paliw policjanci zostali poinformowani na początku września br. W tym samym czasie, funkcjonariusze otrzymali informacje z innych jednostek o podobnych kradzieżach, które miały miejsce na terenie województwa.
Schemat działania sprawców, był zawsze taki sam. Mężczyźni najpierw kradli tablice rejestracyjne innego samochodu, zakładali je na własny pojazd, którym się poruszali, następnie tankowali paliwo i po chwili bez uiszczenia opłaty odjeżdżali.
Kryminalni pracujący nad tą sprawą, na podstawie zebranych materiałów dowodowych oraz analizie zapisów zabezpieczonego monitoringu, wytypowali, a następnie zatrzymali podejrzanych. Pierwszy z nich to 23–letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego, który został zatrzymany we wtorek (27.09.16) br. Podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych zatrzymanego 23-latka, policjanci zabezpieczyli dwie tablice rejestracyjne, które widniały w policyjnych systemach jako utracone. Drugiego z mężczyzn (22-latka), lidzbarscy kryminalni zatrzymali na terenie Dobrego Miasta.
Mężczyźni nie kwestionowali swojej winy i przyznali się do kradzieży paliwa. Łącznie policjanci ustalili, że zatrzymani dokonali kradzieży z 7 dystrybutorów zaistniałych na terenie województwa warmińsko – mazurskiego, tj. Lidzbarka Warmińskiego, Olsztyna i Łukty. Za kradzież, kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności. Oprócz kradzieży paliwa, mężczyźni odpowiedzą także przed sądem za kradzież tablic rejestracyjnych.
Źródło: KWP Olsztyn (mk/kw)
