Z zaciągniętą pożyczką i bez środków na koncie przez oszusta-widmo
W sieci spędzamy coraz więcej czasu. Dobrodziejstwa techniki to też niekiedy pożywka dla cyberprzestępców, których ofiarami padają nieświadomi użytkownicy. Tak było w tym przypadku. Nieznana osoba dokonała przełamania elektronicznego zabezpieczenia w jednym z kont bankowych i zaciągnęła pożyczkę na kwotę blisko 47 tysięcy złotych. Złodziejowi udało się również przelać z konta 44 tysiące złotych na dane innej osoby.
Ofiarą oszustwa internetowego padła pewna osoba. Zauważyła ona reklamę na jednej ze stron internetowych, dotyczących inwestowania pieniędzy. Po kliknięciu w odsyłacz żadna strona nie uruchomiła się. Po chwili jednak do zainteresowanej ogłoszeniem zadzwonił nieznany mężczyzna. Zaczął opowiadać w jaki sposób można pomnożyć swoje środki. Poprosił o wpłatę 1 tys. złotych na wskazane konto. Poinstruował też o dalszych procedurach. Następnego dnia z osobą skontaktowała się kobieta, jak twierdziła analityk finansowy. Zwróciła się z prośbą o podanie danych osobowych w tym numeru pesel. Uzyskała je bez najmniejszego problemu. Po tym zdarzeniu osoba otrzymała wiadomość z banku o zaciągnięciu przez nią pożyczki w wysokości blisko 47 tyś. złotych. Następnego dnia z konta zniknęło 44 tysiące złotych.
Osoba pokrzywdzona w tej sprawie powyższych transakcji nie autoryzowała, ani też niczego nie musiała akceptować. Przez działanie oszusta-widmo, została z zaciągniętą pożyczką i bez środków na koncie.
Sprawa została zgłoszona do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Art. 267. [Bezprawne uzyskanie informacji]
§ 1.
Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.