Na sygnale

Pracownicy firmy okradali swojego szefa. Straty sięgają 100 tys. złotych

Policjanci ze Stawigudy i Olsztynka zatrzymali 5 mężczyzn podejrzanych o kradzież. Jak ustalili policjanci, pracownicy jednej z firm zajmujących się dystrybucją części samochodowych na terenie gminy Olsztynek, postanowili w nieuczciwy sposób dorobić do swoich pensji. Z ustaleń śledczych wynika, że pracownicy stworzyli sprawnie działającą szajkę, w której każdy pełnił ściśle określoną rolę.

Jeden z pracowników kradł z hali magazynowej części samochodowe, które odkładał w umówione miejsce, drugi ładował je na pojazd stojący pod budynkiem firmy, kierujący pojazdem wiózł towar w ustronne miejsce, gdzie czekała już kolejna osoba, która zabierała skradzione części do swojego auta. Ze względu na to, że pojazdy służbowe miały zamontowany czujnik GPS, który mógłby wskazać na nieplanowane przestoje, pracownicy dokonywali nielegalnego procederu w iście ekspresowym tempie.

Funkcjonariusze, mając podejrzenia co do przestępczej działalności pracowników firmy dostawczej, zorganizowali zasadzkę w czasie nielegalnego przerzutu części. Kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku tzw. „kuriera” oraz pasera. Sprawcy w chwili zatrzymania byli kompletnie zaskoczeni i nie stawiali oporu. Dodatkowo, kiedy funkcjonariusze przeszukiwali auto, na miejsce dojechał kolejny paser. Na widok policjantów mężczyzna próbował uciec, jednak po krótkim pościgu został zatrzymany. Funkcjonariusze zabezpieczyli w pojeździe dodatkowe części samochodowe, które nie były ujęte w fakturze przewozowej towaru, na kwotę 10.000 złotych. Były to m.in. koła dwumasowe, akumulatory, sprzęgła, tarcze hamulcowe itp.

12 grudnia br. policjanci zatrzymali w policyjnym areszcie pięciu mężczyzn tj. 31-letniego Pawła N., 24-letniego Łukasza G., 23-letniego Leszka O., oraz 22-letnich Artura R. oraz Radosława N. Cztery osoby to pracownicy firmy, jedna – w przeszłości była w niej zatrudniona. Jeszcze tego samego dnia policjanci pracujący nad sprawą zapukali do drzwi 4 kolejnych osób, które mogą mieć związek z kradzieżami. Osoby te zostały przesłuchane w charakterze świadków.

Mężczyźni złożyli obszerne zeznania oraz przyznali do zarzucanych im czynów. Decyzją prokuratora podejrzani muszą stawiać się w komendzie dwa razy w tygodniu. Przedstawiciel firmy sprzedającej części wstępnie oszacował straty na kwotę około 100.000 złotych. Sprawa jest rozwojowa, policjanci ze Stawigudy nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.

 

Źródło, fot.: KWP Olsztyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*