Ciekawostki

Powstaje koncepcja szlaku konnego z Olsztyna do Sztynortu im. hrabiny Marion Dönhoff

Do końca roku ma powstać koncepcja pierwszej w okolicy długodystansowej trasy turystycznej przeznaczonej do jazdy konnej. Szlak im. hrabiny Marion Dönhoff prowadził będzie z Olsztyna przez okolice Szczytna do Sztynortu.

Szlak biegnie z Olsztyna na wschód, przez okolice Szczytna i Spychowa i dalej północ do Sztynortu. Długość trasy liczy około 200 km i ukazuje historyczny szlak opisany we wspomnieniach przez hrabinę Marion Dönhoff.

Opracowanie koncepcji nowego długodystansowego szlaku konnego daje możliwość stworzenia ciekawej atrakcji turystycznej w naszym regionie, jak również nowej formy promocji Lasów Państwowych przy stosunkowo niskich nakładach finansowych.

Do końca tego roku na zlecenie Lasów Państwowych w ramach międzynarodowego projektu „Bałtyckie Krajobrazy”, który dofinansowany jest z funduszy unijnych ma zostać opracowana koncepcja szlaku.

Trasa ma uwzględniać istniejące szlaki konne, miejsca noclegowe i wodopoje. Takie założenia wymagają konsultacji z zarządcami terenu, właścicielami stajni i gospodarstw agroturystycznych. Wartością planowanej inicjatywy jest zachowanie pamięci o bardzo ciekawej osobowości jaką była hrabina Marion Dönhoff.

Hrabina Marion Dönhoff  urodziła się 2 grudnia 1909 we Friedrichstein (Prusy Wschodnie).
Jesienią 1941 roku przejechała na koniu trasę szlaku podziwiając swoje ukochane krajobrazy. Uczestniczyła w organizacji nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera w Gierłoży. W roku 1945 uciekła konno przed Armią Czerwoną do Niemiec. Przez dwa zimowe miesiące przejechała konno 1200 km w najgorszych z możliwych warunkach. W drodze niejednokrotnie pomagali jej Polacy, dzieląc się z nią paszą dla konia, kawałkiem chleba. Opuściła rodzinne strony, nie czując nienawiści.

Marion Dönhoff kochała ludzi i ziemię, na której się urodziła, czyli Mazury. Sentymentalnym szlakiem hrabiny do dziś odbywają się rajdy konne. Swoją siedmiotygodniową ucieczkę opisała później w książce Nazwy, których nikt już nie wymienia.

Przez cały okres powojenny działała na rzecz pojednania Niemiec z krajami Europy Wschodniej. W 1982 roku utworzyła w tym celu fundację która działa do dziś.

Za swoją powojenną działalność publicystyczną i społeczną na rzecz pojednania polsko-niemieckiego hrabina Marion Dönhoff została odznaczona Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Otrzymała także nagrodę Pokojową Księgarzy Niemieckich za działalność na rzecz pojednania z krajami Europy wschodniej. Jest patronką społecznego liceum Mikołajkach.

 

 

Źródło: Nadleśnictwo Spychowo

4 Comments

  1. Panie hans mam dla pana dobrą wiadomość. Może nie wyszli z inicjatywą Ukraińcy, ludzie zza Buga, Wileńszczyzny ani z Kurpiów (nie wiem co oni mają do rzeczy, nasze tereny są im obce kulturowo na wskroś). Wyszli z inicjatywą Polacy, bo o ile dobrze kojarzę Lasy Państwowe to polska instytucja.

    Aha a baby pruskie to jest „ofensywa” autochtonów. Myślę że musimy poważnie strzec się zagrożenia ze strony Prusów, którzy chcieliby odzyskać swój kraj… Minister spraw zagranicznych śle do Warszawy gołębie pocztą dyplomatyczną z kategorycznymi żądaniami zwrócenia przez Polskę Galindii, Warmii, Sasinii, Pogezanii, Pomezanii, Barcjii, części Natangii, Jaćwieży. Nieoficjalne źródła bliskie premierowi i ministrowi Sikorskiemu, podają, że premier oficjalnie przeprosi za brutalny podbój ziem pruskich, na które krwiożerczy Konrad Mazowiecki nasłał zakon krzyżacki. Fakt ten okrywa hańbą cały naród.

    😉

  2. Nie przeszkadzało by mi to , gdyby nawet z takim projektem wyszla np. mniejszośc Ukraińska , która ..może nie wszyscy wiedzą , ale żyje miedzy nami od dawna,albo potomkowie przsiedleńców z za Buga ? czy z Wileńszczyzy ? lub Kurpie?..

  3. Dlaczego zaraz ofensywa,moim zdaniem to fajny projekt dla promocji regionu i coś dla miłośników jazdy w siodle,a co za różnica kto o robi? i jak się nazywa?

  4. Kolejna (po m in Babach Pruskich) niemiecka kulturowa ofensywa na naszych ziemiach? Nie potrafimy sami tworzyć rodzimego folkloru?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*