Na sygnale

Po zażyciu dopalaczy wydawało mu się że jest… psem

Policjanci interweniowali wczoraj w jednym z mieszkań przy ul. Szczecińskiej w Elblągu. Znajdujący się tam 28-letni mężczyzna dziwnie się zachowywał. Nietypowość zachowania sprowadzała się do tego, że jadł z miski psa i lizał ekran telewizora. Okazało się, że 28-latek zażył produkt „kolekcjonerski” czyli tzw. dopalacz.

To już druga interwencja w tym tygodniu dotycząca dopalaczy, a właściwie skutków ich użycia. 28-letni mieszkaniec Elbląga został w konsekwencji przewieziony do szpitala, gdzie pozostał na obserwacji.

Policjanci interweniowali wczoraj około godziny 16.00 na ul. Szczecińskiej. Na miejscu było już pogotowie ratunkowe. Przyczyną przyjazdu pogotowia i policji było niepokojące zachowanie 28-latka. Najpierw lizał on ekran telewizora, a chwilę później udając psa jadł karmę z miski czworonoga.

Jako, że nie jest to codzienne zachowanie policjanci zapytali czy zażywał wcześniej jakiś środek. Mężczyzna wskazał wtedy puste już opakowanie z napisem: „produkt kolekcjonerski nie do spożycia”. Doznał on zatrucia nieznaną substancją i został przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Tam pozostał pod opieka lekarską.

Policjanci ostrzegają przed zażywaniem jakichkolwiek środków, których pochodzenia nie znamy. Każdy może reagować inaczej na daną substancję. Jednej osobie jak to pokazuje praktyka może się wydawać, że jest psem innej natomiast, że jest np. ptakiem. O ile w pierwszym przypadku sytuacja zakończy się na przewiezieniu do szpitala o tyle w drugim może być już znacznie gorzej.

Źródło: KWP Olsztyn

Komentarz

  1. No to zalegalizujcie grass, daję sobie rękę uciąć że ludzie będą woleli zapalić to niż dopalacze -.- A ja jeszcze nie widziałem nikogo komu by po zielsku tak odwaliło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*