Na sygnale

Oszukał ludzi na kwotę blisko 100 tys. złotych. Usłyszał 11 zarzutów

Piscy kryminalni od dłuższego czasu pracowali nad sprawą oszusta, który w różnorodny sposób wyłudzał pieniądze od ludzi. 34-latek m.in. nie wywiązywał się z zawieranych umów, sprzedawał sprzęty elektroniczne nie dostarczając ich kupcom. Wyłudził także blisko 60.000 złotych od kobiety na pokrycie kosztów przeszczepu serca i rehabilitację, do których nigdy nie doszło. Mężczyzna usłyszał 11 zarzutów. Łączne straty pokrzywdzonych szacuje się na 100.000 złotych. Mężczyźnie grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Piscy policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą przedstawili 11 zarzutów 34-latkowi, który oszukał ludzi na łączną kwotę blisko 100.000 złotych. Akt oskarżenia dotyczy przestępstw popełnionych na przestrzeni ostatnich czterech lat na terenie całego kraju. Postępowania te były zawieszone z uwagi na to, że sprawca ukrywał się. Był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Zatrzymany został na terenie Wielkiej Brytanii. Obecnie przebywa w zakładzie karnym.

Cała sprawa zaczęła się od mieszkańca Pisza, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, do którego doszło na początku 2016 roku w Warszawie. Pokrzywdzony został oszukany przez 34-latka. Ustnie zawarł z nim umowę na zamianę telefonów komórkowych. Oszust otrzymał od pokrzywdzonego aparat telefoniczny, ale w zamian nie przekazał mu swojego. W ten sposób pokrzywdzony oszukany został na kwotę 2.000 złotych.

Kilka kolejnych spraw było bardzo podobnych i dotyczyło sprzedaży sprzętu elektronicznego. Podejrzany usłyszał też zarzut oszustwa dotyczący niewywiązania się z ustnej umowy w zakresie udziału pokrzywdzonego w zysku ze sprzedaży 20 samochodów. Oszukany mężczyzna wpłacił 34-latkowi kwotę w wysokości 2.700 zł jako opłatę za postój wskazanych pojazdów na parkingu. Po otrzymaniu tych pieniędzy sprawca nie przekazał pokrzywdzonemu udziału w zyskach, tak jak ustalili oraz nie zwrócił uiszczonej zaliczki.

Podczas prowadzonych czynności piscy śledczy ustalili także, że 34-latek we wrześniu 2015 roku działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził pewną firmę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 20.000 złotych. Oszust deklarował bowiem, że jest autoryzowanym partnerem handlowym konkretnego przedsiębiorstwa. W ten sposób zawarł z pokrzywdzonym ustną umowę na zakup żarówek samochodowych oraz pobrał zaliczkę w wysokości 21.000 złotych na ich zakup. Oszust nie wywiązał się z umowy. Nie dostarczył żadnych żarówek i nie zwrócił pobranej zaliczki.

Kolejne przestępstwo, którego dopuścił się 34-latek miało miejsce na terenie Giżycka i Orzysza. Na początku 2016 roku oszust doprowadził kobietę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie blisko 60.000 złotych. Wprowadził pokrzywdzoną w błąd co do przeznaczenia i zamiaru zwrotu udzielonych mu 5 pożyczek na pokrycie kosztów przeszczepu serca i rehabilitację, do których w rzeczywistości nie doszło.

W akcie oskarżenia pojawił się także zarzut dotyczący uchylania się 34-latka od obowiązku alimentacyjnego. Mężczyzna od prawie 2 lat uporczywie uchylał się od wykonywania ciążącego na nim z mocy ustawy i wyroku sądowego obowiązku alimentacyjnego w wysokości 1.000 złotych miesięcznie. Tym samym 34-latek nie łożył na utrzymanie swojego syna przez co naraził go na niemożność zaspokojenia jego podstawowych potrzeb życiowych.

To tylko kilka przestępstw, o które podejrzany jest 34-latek, który usłyszał 11 zarzutów. Za ich popełnienie grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KWP Olsztyn (asz/in)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*