Wiadomości

Linia Wsparcia Olsztyńskiego Marszu Równości rusza w Dzień Zapobiegania Samobójstwom

10 września to Światowy Dzień Zapobieganiu Samobójstwom. Olsztyński Marsz Równości tego dnia otwiera Linię Wsparcia, która będzie czynna w każdy poniedziałek. Pomocy będzie udzielać psycholożka.

Samobójstwa to jedna z najczęstszych przyczyn przedwczesnych zgonów, którym można zapobiec. Jak mówią eksperci, jest to możliwe poprzez ułatwienie dostępu do pomocy psychologicznej i psychiatrycznej, ale też edukacji społecznej. Chcąc tę pomoc psychologiczną ułatwić, organizatorki Olsztyńskiego Marszu Równości ogłaszają otwarcie telefonicznej linii wsparcia. Profesjonalnej pomocy telefonicznej udzielać będzie psycholożka. Jej pierwszy dyżur odbędzie się symbolicznie w Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom, 10 września, o 17:00 pod numerem +48 605 992 983 i potrwa godzinę. Następnie psycholożka dostępna będzie w każdy poniedziałek od 17:00 do 18:00.

– Naszą linię kierujemy do osób, które potrzebują wsparcia psychologicznego. Brzmi to bardzo prosto i tak jest. Nie oceniamy osób ze względu na wiek, miejsce zamieszkania, sytuację ekonomiczną, orientację, tożsamość, zdrowie, pochodzenie czy wyznanie. Jeśli ktoś czuje, że chce skonsultować się ze specjalistką, to jest to ważny i wystarczający powód – mówi Agata Szerszeniewicz z Olsztyńskiego Marszu Równości. – Jesteśmy już w trakcie prac nad rozszerzeniem ilości dyżurów i będziemy wspierać psycholożkę Katarzynę Grabię, która poprowadzi naszą linię, w otworzeniu nieodpłatnej pomocy dla osób transpłciowych i niebinarnych oraz warsztatów dla rodziców osób LGBTQIA+. Na stronie policji można zapoznać się z tragicznymi statystykami prób samobójczych i samobójstw w Polsce i osoby w nich ujęte są wystarczającym powodem, dla którego jeśli można, to trzeba działać.

Szerszeniewicz nawiązuje do danych z komend wojewódzkich policji, które zbierają informacje o znanych im próbach samobójczych i samobójstwach. W samym tylko Olsztynie w 2021 próbę samobójczą podjęło 120 dzieci, młodzieży i młodych dorosłych do 24 roku życia. 16 osób targnęło się na swoje życie skutecznie.

Czy młode osoby szukają pomocy psychologicznej? Na to pytanie odpowiada psycholożka Katarzyna Grabia: – W codziennej pracy psychologa widzę i słyszę, że młoda część społeczeństwa coraz głośniej mówi o swoich potrzebach, takich jak traktowanie ich poważnie, między innymi w kwestii psychoseksuologicznej. Niestety, nie ma rozwiązań systemowych, które zapewniłyby taki zakres pomocy psychologiczno-psychiatrycznej, jaki jest aktualnie potrzebny. Poza tym czas, który potrzebuje część społeczeństwa na zrozumienie i zdobycie wiedzy związanej z seksualnością człowieka, w tym procesu poznawania, akceptowania i ujawniania orientacji seksualnej lub/i tożsamości płciowej, nie sprzyja osobom, których dojrzewanie psychoseksuologiczne dotyczy tu i teraz. Niektóre trudności, których doświadczają w szkole, pracy czy środowisku domowym sprzyjają poczuciu dyskomfortu mogącego w różny sposób wpływać na codzienne funkcjonowanie.

 

Fundacja na rzecz Praw Ucznia, która prowadzi projekt „Psycholog w każdej szkole” zwraca uwagę, że w Polsce działa ok. 20 tys. szkół dla dzieci i młodzieży, a zatrudnionych w szkołach psychologów jest około 11 tysięcy. Dane te potwierdziło Ministerstwo Edukacji Narodowej. Niewystarczającą ilość psychologów i pedagogów wskazał również NIK w swoich raportach – w ponad 40 proc. szkół nie był zatrudniony na etacie żaden z tych specjalistów. Dlatego każde wsparcie młodzieży jest ważne.

 

– Anonimowa rozmowa z kimś, kto ma doświadczenie i wiedzę w pomaganiu osobom w trudnej sytuacji emocjonalnej jest nie do przecenienia – twierdzi Weronika Hause, studentka UWM i członkini działu prawnego Fundacji na rzecz Praw Ucznia. – Często łatwiej otworzyć się przed kimś obcym i obiektywnym niż przed rodzicami czy przyjaciółmi. Takich linii telefonicznego wsparcia powinno być jak najwięcej. W szkołach brakuje psychologów, a to właśnie osoby uczniowskie LGBTQIA+ są najbardziej narażone na wykluczenie, stygmatyzację i potrzebują profesjonalnej pomocy.

 

– Chcemy, żeby osoby uczniowskie wiedziały, że my wszystkie o was myślimy. Nie jesteście same – kończy Szerszeniewicz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*