Mieszkaniec Olsztyna przejeżdżając w nocy koło miejscowości Bukwałd zauważył idącą drogą starszą kobietę. Z uwagi na niskie temperatury a tym samym z obawy o jej życie i zdrowie postanowił zabrać ją do najbliższej jednostki Policji. Funkcjonariusze zabrali kobietę do szpitala, ustalili jej dane a następnie przekazali synowi.
Zwykły odruch ludzki kierowcy być może uratował 86-latce życie. Gdy o godzinie 3.40 mieszkaniec Olsztyna jechał drogą w okolicach Dobrego Miasta zauważył, że poboczem idzie starsza kobieta. 37-latek zatrzymał się, by sprawdzić czy wszystko w porządku.
Z uwagi na to, że nie mógł nawiązać z kobietą logicznej rozmowy, a także z obawy o jej życie i zdrowie, postanowił zawieść ją do najbliższej jednostki Policji. W Komisariacie Policji w Dobrym Mieście zaopiekowali się nią policjanci.
Funkcjonariusze przewieźli kobietę na badania do szpitala. Dzięki odcinkowi renty, który miała przy sobie, policjanci szybko ustalili jej dane personalne.
Lekarz stwierdził, że kobiecie nic nie jest i może wrócić do domu.
Policjanci zawieźli 86-latkę do miejsca zamieszkania, gdzie czekał na nią syn.
Okazało się, że starsza kobieta ma zaniki pamięci i pierwszy raz zdarzyło się by w środku nocy wyszła z domu nikogo nie informując.
Źródło: KMP Olsztyn(mp)
