Na sygnale

Kierowca Audi dachował w rowie. Próbował zrzucić winę na silnie wiejący wiatr

Kierujący stracił panowanie nad swoim samochodem i dachował w przydrożnym rowie na trasie Prostki – Niedźwiedzkie. 32-latek jechał z kolegą, na szczęście nie ucierpieli w tym zdarzeniu. Policjanci ukarali kierującego mandatem, choć próbował on winę zrzucić na silnie wiejący wiatr. Warunki atmosferyczne nie sprzyjają kierowcom, nie zmienia to jednak tego, że to kierowcy mają dostosować się do nich, a nie odwrotnie.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło dziś (08.11.2016) po godzinie 6:00 na trasie Prostki – Niedźwiedzkie. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem marki Audi nie dostosował prędkości do warunków panujących do drodze i stracił panowanie nad swoim samochodem. Pojazd wypadł z drogi i dachował w rowie. Oprócz 32-letniego kierowcy w samochodzie podróżował także jego o rok młodszy znajomy. Obaj o własnych siłach wysiedli z pojazdu i nie potrzebowali pomocy medycznej.

Kierujący mężczyzna twierdził, że to silny podmuch wiatru zniósł go do rowu. Policjanci nie dali wiary jego tłumaczeniom i za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym kierowca został ukarany punktami i mandatem karnym.

Policjanci apelują zarówno do kierowców, rowerzystów jak i pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze podczas tak zmiennych warunków pogodowych.

Źródło: KWP Olsztyn (AKdN/TM)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*