Na sygnale

Groźny wypadek na drodze S-7. Kierowca cudem uniknął śmierci

Kierowca osobowego volkswagena cudem uniknął śmierci po tym jak jadąc drogą ekspresową S-7 najechał na tył poprzedzającego go ciągnika siodłowego. Auto, kierowane przez 27-latka dachowało i zatrzymało się dopiero na barierkach oddzielających jezdnie. Kierowca z podejrzeniem złamanej ręki i ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala w Ostródzie.

Policjanci z ruchu drogowego, wczoraj (14.03.2018r.) pracowali na miejscu wypadku drogowego do którego doszło o godz. 20:30 na drodze S-7 na wysokości miejscowości Sudwa. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 27-letni mężczyzna, jadąc drogą ekspresową S-7 od Nidzicy w kierunku Olsztynka z nieznanych na chwilę obecną przyczyn najechał na tył ciągnika siodłowego marki volvo jadącego w tym samym kierunku. Siła uderzenia była tak duża, że kierowca vw stracił panowanie nad kierowanym autem, które dachowało i zatrzymało się dopiero na barierkach oddzielających jezdnie.

27-latek, może mówić o wielkim szczęściu. Ostatecznie skończyło się na ogólnych potłuczeniach ciała. Badanie alkomatem wykluczyło działanie alkoholu – obaj kierowcy byli trzeźwi. Przez godzinę, jeden pas ruchu był zablokowany.

Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, zabezpieczyli rozbitego volkswagena na policyjnym parkingu. Teraz, trwa ustalanie przyczyn i okoliczności z powodu których 27-latek nie zauważył na swoim pasie ruchu ciągnika siodłowego w którego uderzył.

Źródło: KMP Olsztyn (rp)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*