Chronione wydry wpadły do zastawionej przez kłusownika pułapki na ryby. Zasadzka okazała się śmiertelna
Policyjni wodniacy wspólnie z Komendantem Państwowej Straży Rybackiej pojechali nad jezioro Pajtuńskie, gdzie miał znajdować się sprzęt kłusowniczy typu „żak”. Pułapki tego typu zastawiane są na ryby, lecz tym razem zasadzka okazała się śmiertelna rodzinie wydr będących pod ochroną. Za kłusownictwo grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po południu policjanci Wydziału Wywiadowczo – Patrolowego z Komendantem Państwowej Straży Rybackiej pojechali nad jezioro Pajtuńskie ( gm. Purda), gdzie miał znajdować się sprzęt kłusowniczy. Na miejscu funkcjonariusze zwodowali łódź i dokonali trałowania dna jeziora.
Podczas sprawdzania linii brzegowej i przyległego terenu leśnego policjanci znaleźli sprzęt kłusowniczy typu „ żak”. Pierwotne zastosowanie tego typu pułapki miało służyć do schwytania ryb, jednak tym razem w sieci zaplątała się będąca pod ochroną wydra wraz z młodymi.
Znalezione wydry znajdowały się w stanie rozkładu co świadczy o tym, że długo szukały drogi ucieczki z pułapki w której zginęły.
Nielegalne kłusownictwo zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności.