MotosportSport

Rajd Dakar 2015: Krzysztof Hołowczyc awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej!

Załoga Lotto Team Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri zajęła 18. miejsce na mecie 11. etapu Rajdu Dakar i awansowała w klasyfikacji generalnej na trzecie miejsce, gdyż z rajdu na wycofał się Yazeed Al-Rajhi.

Najszybszy na 194-kilometrowym oesie okazał się Katarczyk Nasser al-Attiyah (01:53:10), który odnotował swoje piąte etapowe zwycięstwo w tegorocznej edycji rajdu. Drugi był Orlando Terranova (01:53:37), a trzeci Giniel de Villiers (01:53:49).

Krzysztof Hołowczyc był dzisiaj 18 i stracił do Katarczyka +5.07 (01:58:17). Z rywalizacji wycofał się debiutujący w tegorocznym rajdzie Dakar Saudyjczyk Yazeed Al-Rajhi, który miał problemy ze swoim samochodem. Oznacza to, że Hołowczyc awansował tym samym z czwartego na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Liderem nadal pozostaje Nasser al-Attiyah.

Do końca rajdu pozostały jeszcze dwa etapy. Jeśli nic złego się nie wydarzy, to olsztyński kierowca ma szansę na swoje pierwsze „Dakarowe” podium.

W kółko powtarzam, jak mantrę, że to jest Dakar i tutaj wszystko może się zdarzyć aż do samej mety. Dziś kłopoty techniczne dopadły Yazeeda, którego trzecia pozycja wydawała się niezagrożona. Pamiętajmy, że samochody przejechały już kilka tysięcy kilometrów szaleńczym tempem po ekstremalnych bezdrożach, więc teraz to w zasadzie ruletka, czy coś się popsuje, czy nie.

Yazeed był rewelacją tegorocznej edycji, jechał, a raczej frunął swoją Toyotą zupełnie bezkompromisowo. Być może jechał zbyt agresywnie, być może to był zwykły pech, popsuł się jakiś błahy element. Startując do odcinka wiedzieliśmy, że ma poważne kłopoty i jaka otwiera się przed nami szansa.

Jechaliśmy spokojnym tempem, koncentrując się na uniknięciu błędów. Pomimo tego złapaliśmy kapcia – stąd ta odległa dziś pozycja, bo różnice w czołówce były minimalne na dość łatwym i krótkim etapie. Przed nami jeszcze dwa dni rywalizacji. Jest realna szansa na podium, ale nie ekscytujemy się tym nadmiernie, musimy zachować spokój i opanowanie aż do mety Buenos. Trzymajcie kciuki! – napisał na swoim profilu Facebook Krzysztof Hołowczyc.

Wyniki 11. etapu Cachi – Termas de Rio Hondo 520 km (OS 194 km)

1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing 1:53.10
2. Orlando Terranova/Bernardo Graue (RA) Mini All4 Racing +27
3. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +39
4. Benediktas Vanagas/Andriej Rudnicki (LT/BY) Toyota Hilux +40
5. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +1.16
6. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) Toyota Hilux +2.12
7. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Peugeot 2008 DKR +2.16
8. Carlos Sousa/Paulo Fiuza (P) Mitsubishi ASX +2.27
9. Christian Lavieille/Pascal Maimon (F) Toyota Hilux +2.40
10. Emiliano Spataro/Benjamin Lozada (RA) Renault Duster +2.47
18. Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri (PL/F) Mini All4 Racing +5.07
19. Marek Dąbrowski/Mark Powell (PL/GB) Toyota Hilux +5.15

Klasyfikacja generalna po 11. etapie

1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) 37:12.47,
2. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz +29.01,
3. Krzysztof Hołowczyc/Xavier Panseri (PL/F) +1:28.49,
4. Erik van Loon/Wouter Rosegaard (NL) +2:54.09,
5. Christian Lavieille/Pascal Maimon (F) +3:04.21,
6. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS +3:13.26,
7. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) +3:41.40,
8. Carlos Sousa/Paulo Fiuza (P) +3:44.20,
9. Aidyn Rachimbajew/Anton Nikolaev (KAZ/RUS) +4:03.09,
10. Ronan Chabot /Pillot Gilles +4:26.29,
21. Marek Dąbrowski/Mark Powell (PL/GB) +10:04.20.

fot. holek.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*