Orneccy kryminalni zatrzymali 30-letniego mieszkańca miasta, który jest podejrzany o kradzież skutera z prywatnej posesji. Odzyskany przez policjantów jednoślad trafił do swojego właściciela. Dobrze znany funkcjonariuszom z podobnych kradzieży 30-latek przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Teraz za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
O kradzieży jednośladu powiadomił orneckich policjantów właściciel pojazdu pod koniec kwietnia. Wówczas, jak wynikało z przekazanych informacji, zgłaszający pozostawił swój skuter na chwilę przed domem. Kiedy mężczyzna wyszedł z mieszkania stwierdził, że zaparkowany skuter „zniknął” w nieznanych okolicznościach.
Od razu po zgłoszeniu sprawą zajęli się policjanci kryminalni. W wyniku podjętych działań funkcjonariusze ustalili miejsce przechowywania skradzionego jednośladu. Skuter ukryty był w krzakach nad rzeką. Kwestią czasu stało się już tylko zatrzymanie podejrzanego o kradzież.
Na podstawie zebranych materiałów kryminalni zatrzymali 30-letniego mieszkańca Ornety. Podczas czynności przesłuchania mężczyzna przyznał się do stawianego mu zarzutu kradzieży skutera. Wyjaśnił śledczym, że zabrał skuter, żeby go sprzedać, bo potrzebował pieniędzy na alkohol.
Mężczyzna jest dobrze znany orneckim funkcjonariuszom. W przeszłości wielokrotnie dopuszczał się podobnych kradzieży. Teraz za to przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Olsztyn (mk/tm)
