Na sygnale

Policyjny pościg za pijanym kierowcą

Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności może grozić 24-letniemu Mateuszowi G. Mieszkaniec Olsztyna odjechał z miejsca policyjnej kontroli. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że pijany kierowca ma aktywny zakaz sądowy na prowadzenie pojazdów obowiązujący do 2019 roku.

Wczoraj (09.09.17 r.) około godziny 02:30 na Starym Mieście w Olsztynie, policyjni wywiadowcy zauważyli kierującego pojazdem bmw, który zaczepiał przechodniów krzycząc wulgaryzmy przez otwartą szybę prowadzonego pojazdu. Kierowca ten ruszał z piskiem opon po czym nagle i gwałtownie hamował stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego (zwłaszcza pieszych).

Nieumundurowani policjanci postanowili zatrzymać kierującego bmw do kontroli drogowej. Kiedy jeden z funkcjonariuszy podszedł do kierującego ten gwałtownie ruszył w kierunku ulicy Grunwaldzkiej. Uciekający mężczyzna nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie.

Po krótkim pościgu, mężczyzna skręcił w boczną uliczkę gdzie nie miał możliwości dalszej ucieczki. Policjanci szybko obezwładnili kierującego wyciągając go z auta. Już po chwili było wiadomo dlaczego mężczyzna uciekał. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości okazało się, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 26-letni mieszkaniec Olsztyna ma aktywny zakaz sądowy na prowadzenie pojazdów obowiązujący do 2019 roku (orzeczony za kierowanie pod wpływem alkoholu).

W trakcie kontroli Mateusz G. nie posiadał także dokumentów od pojazdu oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a auto na policyjny parking. Kiedy wytrzeźwieje zostaną mu przedstawione zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowania w stanie nietrzeźwości oraz kierowania pojazdem mimo orzeczonego zakazu sądowego. Za powyższe kodeks karny przewiduję karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KWP Olsztyn (kw)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*