Na sygnale

Pijany kierowca wjechał w latarnię przy ul. Żeromskiego [FILM]

Do zdarzenia doszło w sobotę na ul. Żeromskiego w Olsztynie. 30-latek stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię. Miał ponad półtora promila alkoholu. Zdarzenie zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu.

Do zatrzymania pijanego kierowcy doszło w sobotę (28.10) w nocy. Policjanci otrzymali informację, że przy ul. Żeromskiego leży przewrócona lampa oświetleniowa, ale brakuje pojazdu i kierowcy, który jest odpowiedzialny za niechlubny wyczyn.

Po przyjeździe policjantów na miejsce, do winy przyznał się 30-latek, który mając w organizmie ponad półtora promila alkoholu jechał golfem, nie potrafił zapanować nad pojazdem i uderzył w latarnię, całkowicie ją przewracając.

Mieszkaniec Olsztyna tłumaczył się funkcjonariuszom, że zjechał na chodnik ponieważ rozproszył go dzwoniący telefon.

Tylko w ten weekend policjanci zatrzymali aż 6 kierowców na „podwójnym gazie”. Wśród nich było 5 nietrzeźwych kierowców osobówek oraz pijany rowerzysta. Rekordzista miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.

Niechlubnym rekordzistą drogowych wojaży okazał się być zatrzymany w niedzielny poranek 44-letni mężczyzna. Podejrzenia olsztyńskich policjantów potwierdziły się, kiedy podczas kontroli wyczuli od kierującego audi silna woń alkoholu. Mieszkaniec powiatu olsztyńskiego poruszał się samochodem mając prawie 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kolejni nietrzeźwi kierujący wpadli w ręce mundurowych w niedzielne popołudnie. Oficer dyżurny z Biskupca otrzymał zgłoszenie, że na trasie Dymer – Botowo prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna próbuje wsiąść do samochodu i odjechać. Funkcjonariusze sprawdzając trasę zauważyli, że wskazany przez zgaszającego seat holuje volkswagena. W trakcie kontroli od obu kierujących policjanci wyczuli zapach alkoholu. Badanie 27- latka, który był holowany wykazało blisko 1,5 promila tej substancji w organizmie. Holujący kolegę 26- latek „wydmuchał” prawie 0,5 promila. W dalszej części interwencji wyszło na jaw, że obaj mężczyźni nie posiadają uprawnień do kierowania pojazdami a w przeszłości byli już karani za jazdę na „podwójnym gazie”. Koledzy tłumaczyli się mundurowym, mówiąc, że w seacie podczas jazdy skończyło się paliwo, więc młodszy kolega chciał pomóc i odholować auto w bezpieczne miejsce.

Do ujawnienia ostatniego „weekendowego” bezmyślnego kierowcy doszło w niedzielę w nocy. W Olsztynie, przy ul. Bartąskiej do jazdy na podwójnym gazie przyznał się 25-letni mieszkaniec Olsztyna, który stracił panowanie nad oplem, wjechał do przydrożnego rowu i uszkodził znak drogowy „przejścia dla pieszych”. Badanie wykazało, że kierujący miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. W aucie podróżowały z nim 3 inne osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale szkoda, że nikomu nie przyszło na myśl, by powstrzymać nieodpowiedzialnego 25-latka przed popełnieniem przestępstwa.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Oprócz tego sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na minimum 1 rok, wysoką grzywnę oraz świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5 tys zł. Jazda rowerem w stanie nietrzeźwości od listopada 2013 roku jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu do 30 dni oraz grzywny do 5 tysięcy złotych. Ponadto sąd może orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów określonego rodzaju.

Policjanci apelują o rozsądek i trzeźwość za kółkiem! Jeśli widzisz pijanego kierowcę zadzwoń pod numer 997 lub 112 i zgłoś ten fakt policji.

Źródło: KWP Olsztyn (ik)/własne

Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*